Dla malarzy to miasto jak z bajkiDla malarzy to miasto jak z bajki |
25.07.2007. Radio Elka, Leszek Wspaniały | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 - Litwini już pojechali do domu, przyjechali do nas plastycy z Białorusi i z Francji. W przyszłym tygodniu dojadą kolejni Francuzi oraz Ukraińcy. W tej chwili powstaje szesnaście prac, które wystawione zostaną w kolegiacie - powiedział nam Andrzej Owczarek, komisarz pleneru. Białoruskim plastyczkom, które przyjechały z Mińska, bardzo podoba się zwłaszcza Stare Miasto. - Jest to doskonałe miejsce zarówno do pracy, jak i do odpoczynku. Wygląda zupełnie jak w bajce. A dla nas pobyt w Głogowie to jest i praca i odpoczynek - powiedziały nam plastyczki. Ze słonecznej Prowansji przyjechała na plener do Głogowa Irena Moguczaja. Urodziła się na Białorusi, ale od wielu lat mieszka we Francji. Mimo to, doskonale mówi po polsku. - Pierwszy raz przyjechałam do Polski w 2000 roku na zaproszenie Andrzeja Owczarka, nie znałam wówczas polskiego. Byłam jednak tak zachwycona tym krajem i życzliwością Polaków więc postanowiłam nauczyć się języka - opowiada Irena z Marsylii. Artystka maluje w Głogowie zarówno jego architekturę, jak i akty. Efekty pracy plastyków będzie można podziwiać podczas wystawy, która zostanie zorganizowana na zakończenie pleneru w głogowskiej kolegiacie. Plener potrwa do 23 sierpnia. (mai)
reklama
|
reklama
reklama
reklama