MCZ - lekarze i pielęgniarki przed strajkiemMCZ - lekarze i pielęgniarki przed strajkiem |
24.01.2008. Radio Elka, Piotr Krażewski | ||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 MCZ, którego właścicielem jest KGHM Polska Miedź SA uchodzi za bogatą firmę, w której wszystkim powinno pracować się dobrze. Okazuje się, jednak, że pracownicy leczniczej spółki mają dokładnie takie same problemy jak ich koledzy i koleżanki z publicznych ZOZ-ów. Od dawna nie są zadowoleni ze swoich wynagrodzeń. Kiedy rok temu inni strajkowali oni pracowali, i to spotkało się z niezadowoleniem środowisk medycznych. Teraz sami zaczęli dopominać się lepszych zarobków. Do dziś jednak nie doszli do porozumienia z zarządem spółki. - Pielęgniarka powinna zarabiać 3 tys. zł brutto - mówi Małgorzata Sydor-Ramdowar, ze Związku Pielęgniarek i Położnych w MCZ. - Wiemy, że tyle od razu nie dostaniemy, dlatego uważamy, że 500 zł podwyżki na początek, będzie dobrym ruchem ze strony zarządu. Naszym zdaniem ta podwyżka nie nadszarpnie finansów spółki. Jesteśmy w trakcie referendum i gotowe do ostatecznego kroku, czyli strajku i odejścia od łóżek. Niezadowoleni z dotychczasowych rozmów są również lekarze. Ich oczekiwania są dokładnie takie same jak środowisk lekarskich pracujących w publicznej służbie zdrowia. Jak mówi Baboo H. Ramdowar szef organizacji terenowej Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy w MCZ - rozmowy z zarządem nie przynoszą oczekiwanych przez efektów. Ogłosiliśmy akcję strajkową, która rozpocznie się 1 lutego. Z zarządem MCZ rozmawiamy od dwóch miesięcy, a efekty tych rozmów nie są dla nas satysfakcjonujące. Marek Ścieszka wiceprezes MCZ nie przesądza fiaska rozmów z lekarzami i pielęgniarkami - do 1 lutego jest jeszcze kilka dni liczę, że dojdziemy do porozumienia. Zaproponowaliśmy załodze podwyżki średnio o 10 proc. daje to około 3,5 mln zł rocznie. Dziś firmy na więcej nie stać. Jako zarząd zdajemy sobie sprawę i wiemy doskonale, że wynagrodzenia są zdecydowanie za małe, ale dziś nie możemy sobie pozwolić na więcej. Nie przesądzam też, że propozycja podwyżek zamyka dalsze rozmowy płacowe w tym roku. To jest wstęp. Środowisko medyczne czeka na systemowe rozwiązania w służbie zdrowia, które obiecał nowy rząd. Prezes Ścieszka przewiduje, że powinny one rozwiązać, a przynajmniej pomóc w rozwiązaniu aktualnych problemów. W minionych latach w MCZ realizowane były podwyżki płac. Wynikały z faktu, że kadra tej firmy zarabiała gorzej niż w publicznych ZOZ-ach. Przykładem mogą być pielęgniarki, których pensje dwa lata temu ledwie sięgały tysiąca zł. Dziś wynoszą do 1,4 tys. zł (pit) fot. www.mcz.pl
reklama
|
reklama
reklama
reklama