Start Piłka nożna Zagłębie Cracovia 3:1
Zagłębie Cracovia 3:1Zagłębie Cracovia 3:1 |
03.05.2008. Radio Elka, Piotr Krażewski | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Spotkanie nie należało do rewelacyjnych, ale kibice mogą być usatysfakcjonowani bo w Lubinie bramek dziś nie brakowało. Piłkarzom w pierwszej połowie przez pewien czas przeszkadzał silny krótkotrwały silny deszcz, który sprawił, że murawa stała się śliska. Pierwsza bramka padła w 30 minucie. Szymon Pawłowski zagrał piłkę do obrońców i pobiegł skrzydłem, gdzie następnie dośrodkował w pole karne. Takiej okazji nie zmarnował Maciej Iwański, który wzorowo przyjął piłkę i w przepiękny sposób z woleja umieścił ją w bramce gości. Kolejna szansa pojawiła się dla lubinian w 42 minucie po faulu. Paweł Nowak w polu karnym podciął Pawłowskiego. Sędziowie mimo protestów gości stanęli przy swoim i podyktowali rzut karny. Wyegzekwował go Iwański, który z radości pobiegł do bramki po piłkę. Tutaj w klatkę piersiową uderzył go bramkarz gości Marcin Cabaj. - Dla mnie to szczyt głupoty co zrobił. Strzeliłem bramkę, dobiłem piłkę a on się na mnie zamachnął z całej siły. Nie wiem o co mu chodziło. Trafił mnie w klatkę piersiową. Nie wiem kto jeszcze dostał. Trzeba to przeanalizować. Szkoda, bo fajnie zaczęli grać, ale jak widać kultury wielu z nich brakuje. Po chwili w bramce Cracovii byli już wszyscy piłkarze. Podniesione głosy i szarpanie za koszulki mogło być początkiem bijatyki pomiędzy piłkarzami. Sędziowie z trudem zapanowali nad sytuacją. Dopiero czerwona kartka dla bramkarza z Krakowa ostudziła nerwowe zapędy gości. Trener Cracovii po spotkaniu na konferencji prasowej nie chciał tego komentować, a jego zachowanie i sposób odpowiedzi wobec pytających dziennikarzy można najdelikatniej podsumować jako niekulturalne. Kolejna wykorzystana szansa pojawiła się przed zagłębiem w 84 minucie. Radosław Janukiewicz wykonał daleki wykop spod bramki. Piłka kozłując dotarła za plecy obrońców Cracovii. Wykorzystał to Szymon Pawłowski, który przerzucił piłkę nad nowym bramkarzem gości. Ten wyszedł za daleko i w rezultacie mógł tylko obserwować, jak piłka wpada do bramki wywołując falę radości na lubińskim stadionie. Zagłębie prowadzi 3:0. - Widziałem kątem oka, że bramkarz był gdzieś na piątym metrze. Piłka idealnie dała się uderzyć. To byłam ładna bramka. Tym bardziej, że dawno nie strzelałem. Mimo porażki goście nadal próbowali sforsować naszego bramkarza i obronę. W końcu w 88 minucie dokonał tego głową Łukasz Tupalski, który po podaniu Dariusza Pawlusińskiego zdobywa honorowego gola dla gości z Krakowa. Warto zaznaczyć, że obie drużyny poniosły w tym meczy pewne straty. O ile zasłużenie z boiska musiał zejść bramkarz gości o tyle wątpliwa jest decyzja sędziów co do drugiej żółtek kartki dla Michała Golińskiego. W rezultacie w 77 minucie opuścił boisko, a obie drużyny grały w składzie 10 na 10. Trener Wiesław Wojno stwierdził, że była to dość kontrowersyjna decyzja. - Oceniliśmy sytuację. Michał poszedł w ślizg i trafił piłkę, która poszła lobem, a siłą rozpędu zawodnik gości wjechał w niego. Sędzia podjął taką a nie inną decyzję. Szkoda, tym bardziej, że zawodnik nie czuje się winny. Mniej wygadany o spotkaniu w Lubinie był Stefan Majewski, który mecz podsumował zaledwie kilkoma słowami - gospodarze wygrali 3:1. Dziękuję. (pit) Składy KGHM Zagłębie Lubin - Ptak (45. Janukiewicz) - G. Bartczak, Stasiak, Sretenović Ż, Lacić - Pawłowski Ż, M. Bartczak, Goliński ŻCZ, Iwański, Kolendowicz (78.Gomes) - Plizga (79.Kocot) Trener: Rafał Ulatowski, Wiesław Wojno Cracoeioa Kraków - Cabaj CZ - Kulig, Polczak, Tupalski, Radwański - Pawlusiński, Kłus, Baran (65.Kostrubała), Nowak - Witkowski Ż(43.Olszewski), Dudzic (70.Moskała) Trener: Stefan Majewski, Lesław Ćmikiewicz Kary Zagłębie: Goliński (25.) - żółta, Pawłowski (37.) - żółta, Goliński (54.) - czerwona za drugą żółtą, Sretenović (64.) - żółta Cracovia Kraków: Witkowski (40.) - żółta, Cabaj (43.) - czerwona
reklama
|
reklama
reklama
reklama