Wyciek nie był groźnyWyciek nie był groźny |
17.09.2010. Radio Elka, Mateusz Kowalski | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Do zanieczyszczenia rzeki doszło w lipcu. Z wyciekiem przez wiele godzin walczyli strażacy. W sumie usunęli z Baczyny około 300 litrów substancji przypominającej olej napędowy. Na miejscu pojawili się też pracownicy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, którzy zbadali substancję. Sprawą zainteresowała się też prokuratura. - Ustalono, że doszło do zanieczyszczenia cieku na długości około 500 metrów. Była to substancja ropopochodna. Jednak rozmiar tego zanieczyszczenia, jak i jego charakter nie dały podstaw do przyjęcia, że zagrożone było życie lub zdrowie wielu osób. Nie było też zagrożenia dla środowiska zwierzęcego i roślinnego w znacznej mierze. Z tych powodów postępowanie umorzono - mówi Joanna Sławińska-Dylewicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Legnicy. Substancja do rzeki Baczyny dostała się z kanału burzowego. Nie udało się jednak ustalić źródła zanieczyszczenia. - Wykonano szereg czynności, by ustalić miejsce wycieku. Miedzy innymi sprawdzono pobliską stację paliw. Sprawdzono kanał z separatorem znajdujący się na tej stacji, ale nie ujawniono żadnego wycieku - dodaje rzeczniczka. Postanowienie o umorzeniu dochodzenia nie jest jeszcze prawomocne. (mat)
reklama
|
reklama
reklama
reklama