Obwodnica zostaje w rękach miastaObwodnica zostaje w rękach miasta |
30.09.2010. Radio Elka, Monika Kaczmarska-Banaszak | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Zarząd powiatu wniósł do rady powiatu projekt uchwały, która przekształca obwodnicę południową miasta Lubina w drogę powiatową. Jednak po konsultacjach z pomysłu się wycofał.- Uzyskaliśmy pozytywne opinie powiatów ościennych i zarządu sejmiku dolnośląskiego, natomiast prezydent Lubina przystałby na ten projekt, gdyby powiat zwrócił miastu poniesione nakłady inwestycyjne - mówił Mirosław Gojdź, członek zarządu powiatu - naszym zamiarem nie było wywołanie konfliktu z prezydentem, a jedynie unormowanie prawne kategorii tej drogi. Jak tłumaczył Mirosław Gojdź chodziło o możliwość pozyskania środków zewnętrznych na budowę, ponieważ miastu się to nie udało, a powiat jest w tych działaniach skuteczny. Tadeusz Kielan, naczelnik wydziału infrastruktury Urzędu Miejskiego w Lubinie, uważa, że wycofanie projektu to bardzo dobry pomysł ze strony zarządu powiatu: - Projekt był nieprzygotowany pod względem formalnym, merytorycznym. A druga sprawa to odszkodowanie dla miasta za budowę obwodnicy. Tadeusz Kielan odrzuca też argumenty o nieudolności w pozyskiwaniu funduszy zewnętrznych: - Dwa lata temu miasto złożyło wniosek do Urzędu Marszałkowskiego o dofinansowanie w ramach RPO. Podobno nasz wniosek był jednym z najlepszych, nawet Piotr Borys to przyznał, a nagle się okazało, że jest pod kreską. Powód był prosty. Ja uważam, że zostaliśmy oszukani. Obwodnica dostała w klasyfikacji 16 punktów, a remont Piłsudskiego i Leśnej 27 punktów... Zdaniem naczelnika najlepszym rozwiązaniem byłyby ustalenia sprzed kilku lat. Odcinek od Hutniczej do Chocianowskiej powinien być drogą powiatową. Od skrzyżowania obwodnicy z Chocianowską do KEN powinna być droga wojewódzka, współfinansowana przez województwo, a miasto w zamian miałoby wziąć cały odcinek drogi 335, przebiegającej przez miasto. (mon)
reklama
|
reklama
reklama
reklama