Miasto chce kolejnego kredytuMiasto chce kolejnego kredytu |
21.12.2010. Radio Elka, Monika Kaczmarska-Banaszak | |||||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Radni miejscy dostali projekt przyszłorocznego budżetu. Będą nad nim obradować w styczniu, ale już teraz wiadomo, że miasto planuje zaciągnąć kredyt wysokości 30 mln złotych.Krzysztof Maj, rzecznik prasowy prezydenta Lubina, wyjaśnia, że pozwoli to spokojnie dokończyć budowę obwodnicy: - Wolimy mieć pieniądze na płatności, ponieważ firma wtedy będzie przyspieszała prace. Ten kredyt, jeżeli będzie potrzebny, zostanie od razu uruchomiony. Podobnie jak to było w tym roku, zgoda radnych na zaciągnięcie kredytu była, jednak nie został on do końca wykorzystany. Wolimy chuchać na zimne i zawczasu przygotować się na pewne płatności. Maj uspokaja, że budżet miasta jest bezpieczny: - Prezydent jest ekonomistą, pracował w banku i pilnuje budżetu. Wskaźniki obowiązujące w polskim prawie nie zostaną przekroczone. Mniej entuzjastycznie podchodzi do sprawy Krzysztof Olszowiak, radny opozycji, który uważa, że przyszłoroczne zadłużenie, mogące sięgnąć 113 milionów złotych, to ogromna kwota. W przyszłym roku trzeba będzie spłacić 10 milionów długu. - Niestety nie otrzymałem żadnych informacji na temat planowania pozyskania większych środków zewnętrznych i to mnie bardzo niepokoi, gdyż cały czas w tym mieście żyjemy na kredyt. Tu obowiązuje taka sama zasada jak w każdym gospodarstwie domowym, że kiedyś trzeba będzie zacisnąć pasa i spłacać ogromne zadłużenie. Mam nadzieję, że plan finansowy, który został przedstawiony do 2031 roku będzie realizowany i nie wpadniemy w tak zwaną pułapkę finansową - mówi Olszowiak. Radni mają trochę czasu na zapoznanie się z projektem; sesja budżetowa zaplanowana jest bowiem na 11 stycznia nowego roku. (mon)
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama