Szanowny czytelniku, 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO). Potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych przechowywanych w plikach cookies. Po rozwinięciu szczegółów znajdziesz pełny zakres informacji na ten temat. Odsyłamy także do Polityki Prywatności.
Rozwiń szczegóły
Zwiń szczegóły
Zgadzam się na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystam tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze stron internetowych lub serwisów oraz innych parametrów zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych, w tym na profilowanie i w celach analitycznych przez RADIO ELKA Sp. z o.o., Agencję Reklamową EL Sp. z o.o. oraz Zaufanych Partnerów.

Administratorzy danych / Podmioty którym powierzenie przetwarzania powierzono
  • Radio Elka Sp. z o.o. z siedzibą w Lesznie przy ul. Sienkiewicza 30a, 64-100 Leszno, wpisaną do rejestru przedsiębiorców prowadzonego przez Sąd Rejonowy w Poznaniu XXII Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego pod numerem KRS: 0000235295
  • Agencja Reklamowa EL Sp. z o.o. z siedzibą w Lesznie przy ul. Sienkiewicza 30a, 64-100 Leszno, wpisaną do rejestru przedsiębiorców prowadzonego przez Sąd Rejonowy w Poznaniu XXII Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego pod numerem KRS: 0000245793
  • Zaufani Partnerzy - lista tutaj

Cele przetwarzania danych
  • marketing, w tym profilowanie i cele analityczne
  • świadczenie usług drogą elektroniczną
  • dopasowanie treści stron internetowych do preferencji i zainteresowań
  • wykrywanie botów i nadużyć w usługach
  • pomiary statystyczne i udoskonalenie usług (cele analityczne)

Podstawy prawne przetwarzania danych
  • marketing, w tym profilowanie oraz cele analityczne - zgoda
  • świadczenie usług drogą elektroniczną - niezbędność danych do świadczenia usługi
  • pozostałe cele - uzasadniony interes administratora danych

Odbiorcy danych
Podmioty przetwarzające dane na zlecenie administratora danych, w tym Zaufani Partnerzy, agencje marketingowe oraz podmioty uprawnione do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa.

Prawa osoby, której dane dotyczą
Przysługują Ci następujące prawa w związku z przetwarzaniem Twoich danych osobowych:
  • prawo dostępu do Twoich danych, w tym uzyskania kopii danych,
  • prawo żądania sprostowania danych,
  • prawo do usunięcia danych (w określonych sytuacjach),
  • prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego zajmującego się ochroną danych osobowych,
  • prawo do ograniczenia przetwarzania danych.
W zakresie w jakim Twoje dane są przetwarzane na podstawie zgody lub w ramach świadczonej usługi (dane są niezbędne w celu świadczenia usługi) możesz dodatkowo skorzystać z poniższych praw:
  • prawo do wycofania zgody w zakresie w jakim są przetwarzane na tej podstawie. Wycofanie zgody nie ma wpływu na zgodność z prawem przetwarzania, którego dokonano na podstawie zgody przed jej wycofaniem.
  • prawo do przenoszenia danych osobowych, tj. do otrzymania od administratora Twoich danych osobowych, w ustrukturyzowanym, powszechnie używanym formacie nadającym się do odczytu maszynowego.
W celu skorzystania z powyższych praw Radio Elka Sp. z o.o. udostępnia następujący kanały komunikacji:
  • forma pisemna
    Radio Elka, ul. Sienkiewicza 30a, 64-100 Leszno

Informacje dodatkowe
Więcej o zasadach przetwarzania danych w "Polityce prywatności" - tutaj
Później
ZGADZAM SIĘ
 
Wiadomości
Sport
Nie przegap
Nowe Galerie Foto
Ładowanie galerii zdjęć...
więcej...
26
Kwietnia 2024
Piątek
Imieniny obchodzą:
Klaudiusz,
Marcelina, Maria,
Marzena
Do końca roku 249 dni.
Start arrow Lubin arrow Powstaje miejska legenda

Powstaje miejska legenda

Powstaje miejska legenda

28.12.2010. Radio Elka, Monika Kaczmarska-Banaszak
thumb_0625_pod_platanami.jpgWielka na 4,5 metra brama stanie przy lubińskim deptaku. Władze miasta chcą, by stała się symbolem nowego spojrzenia na historię Lubina, a jednocześnie nadała mu trochę staromiejskiego klimatu.
Dyżurny reporter: 667 70 70 60
Mieszkańcy Lubina mieli żal, że symbole związane z miastem ulegają zniszczeniu, tak jak np. budynek dworca, dlatego władze miejskie wpadły na pomysł, żeby sięgnąć do historii i spróbować ją odtworzyć. Tak m.in. zrodził się pomysł na bramę, która inspirowana
jest jednym z motywów XIV-wiecznego Kodeksu Lubińskiego o życiu św. Jadwigi Śląskiej (autorstwa Mikołaja Pruzi). Znajduje się tam miniatura św. Jadwigi stojącej w bramie.

Konstrukcja powstanie przy pasażu między galerią Cuprum Arena a tzw. małym kościołem. Nie jest to miejsce przypadkowe. W dawnych czasach nieopodal tej lokalizacji znajdowała się jedna z trzech bram, prowadzących do grodu lubińskiego.
- To jest miejsce, gdzie wielu mieszkańców naszego miasta spaceruje i ma to być element budujący atmosferę starego miasta - mówi Krzysztof Maj, rzecznik prezydenta Lubina - Lubin był do tej pory kojarzony z betonową sypialnią ze starymi blokowiskami, dlatego postaramy się, aby miasto odzyskało charakter staromiejski.

Brama stylizowana będzie na średniowieczny gotyk, wykonana z blachy miedzianej. Jej koszt to niespełna 60 tysięcy złotych. Jeśli pogoda na to pozwoli, konstrukcja ma stanąć na deptaku w ciągu kilku dni.
(mon)

 
Komentarze (16)
1. Dodane przez lubinianin, w dniu - 28-12-2010 18:18
kicz
2. Dodane przez dwa pytania, w dniu - 28-12-2010 19:47
"średniowieczny gotyk" - boskie!!!
3. Dodane przez eryk, w dniu - 28-12-2010 19:49
wiocha ma aspiracje
4. Dodane przez do kom 3, w dniu - 28-12-2010 22:21
Wiocha na którą na zakupy i mecze zjeżdża się całe Zagłębie Lubińskie inaczej LGOM:)
5. Dodane przez XxX, w dniu - 28-12-2010 23:53
Żenada. Aspiracje niektórych osób które na silę chcą zrobić z lubina pępek dolnegośląska są po prostu śmieszne. Teraz będą nas palcami wytykać że chcemy coś znaczyć na mapie historycznej regionu. Niestety nic nie znaczyliśmy i nic nie będziemy i stawianie bram i pomników nic nie pomoże a pieniążki można wydać na inne szczytniejsze cele. Ps. Do kom nr 4 panie kolego sam dobrze wiesz jak i reszta czytających oraz połowa lub więcej lubina ze na zakupy to i tak jeździmy na Wrocław. czy I.K.E.A czy inne galerie wiec nie świruj bo nie ma czym najwyżej architekturom naszej galerii i nic więcej.
6. Dodane przez do 3, w dniu - 29-12-2010 01:15
Wy tam w Głogowiu mieliście aspiracje przynajmniej od 1000 lat i zamiast się rozwinąć cofnęliście się w rozwoju,a szczególnie w znaczeniu bo kiedyś Głogów będący jednym z najważniejszych Polskich miejsc strategicznych i obronnych dziś nie znaczy nic na mapie Polski,a powiem więcej...w kraju nie wiedzą gdzie to i co to.Przestańcie się spinać zakompleksieni ludzie i żyć odległą przeszłością.Nic Wam nie zostało z wielkiej historii i walecznej oraz dzielnej ludności.Kompleksy i frustracje wylewacie na Lubin i Lubinian.Dajcie sobie na luz i zajmijcie się sobą.
7. Dodane przez WidziMiś, w dniu - 29-12-2010 01:33
Nowe "stare" kamieniczki w Głogowie - to dopiero kicz...
8. Dodane przez do kom 5, w dniu - 29-12-2010 08:18
Nie podszywaj się za Lubinianina.
9. Dodane przez DLU, w dniu - 29-12-2010 09:43
Ludzie ile wy macie lat żeby się tak przezbywac? Po co się tak obrażać wzajemnie? Jeden kraj, województwo, region a ludzie zawsze sobie wynajdą jakiś bzdurny powód do wzajemnego obrzucania się błotem! Komu to potrzebne?
10. Dodane przez Gregor, w dniu - 29-12-2010 10:14
do kom 7: 
W Warszawie też są tylko takie "stare" kamieniczki, bo po wojnie całe miasto było kompletnie zniszczone. I uważasz że to też jest kicz? 
do kom 4: 
Nie ośmieszaj się, hehe, Nawet nie wiesz co znaczy skrót LGOM :grin  
A jeśli chodzi o mecze, to w Głogowie i Legnicy nikt nie lubi Zagłębia, wiec kogo obchodzą u was mecze. A do kuper Areny nieraz ktoś się tam pojawi, ale to i tak dość przypadkowo, przejazdem w drodze do Wrocka
11. Dodane przez do kom 10, w dniu - 29-12-2010 11:44
Już ci lepiej?:) Lepiej powiedz jak tam się gra na jedynym orliku bo my nie wiemy który wybrać, w końcu u nas na wsi mamy ich 30:) Ps. oczywiście nikt nie lubi Zagłębia a rejestracje DGL czy DL sami sobie dokręcamy do aut jadąc na stadion haha
12. Dodane przez Jerry, w dniu - 29-12-2010 14:14
Ej Głogowiaki uspokójcie się!!! Pora się pogodzić z tym że Lubin jest ma trochę więcej kasy i jest bardziej atrakcyjny i żal wam (...) że mamy lepiej!!! Jeśli chodzi o zakupy to na parkingach nie tylko galerii ale i hipermarketów czy bazarów widzę często i gęsto takie rejestracje DGL, DL, DW, DPL, FZ itd... 
To jak twierdzicie że Lubin jest wiochą to róbcie zakupy u siebie w dużych miastach na straganach!!!! 
Lubin już w historii słyną z miasta handlowego i przecięcia się ważnych szlaków handlowych!!!
reklama
13. Dodane przez do12, w dniu - 29-12-2010 19:39
Z czego słynął Lubin Legnicki powiedział przeciez wyraźnie rzecznik prezydenta tegoż miasteczka: " Lubin był do tej pory kojarzony z betonową sypialnią ze starymi blokowiskami" :grin
14. Dodane przez Jerry, do 13, w dniu - 30-12-2010 01:13
Odpowiedź na twoje pytanie: 
Lubin powstał z zespołu osadniczego, na który składały się: osada targowa, gród obronny, podgrodzie. W obrębie obecnego terenu zamkowego zapewne istniał gród obronny, później gród kasztelański, wzmiankowany w 1224 r. Jego istnienie u skrzyżowania ważnych szlaków kupieckich miało wpływ na założenie miasta. Nazwa wywodzi się od staropolskiego imienia Luba. Lubin jako ośrodek miejski, zapewne na prawie polskim mógł funkcjonować już w I poł. XIII w. Data lokacji na prawie magdeburskim, jak i jej sprawca nie są znani w świetle zachowanych źródeł. 
Najwcześniejszą pewną datą jest rok 1295 i osoba księcia Konrada II, który w jednym z dokumentów, mieszkańców miasta określił mianem c i v e s. Informacje o rozwiniętym rzemiośle i młynie garbarskim (1299) pozwalają sądzić, że organizm miejski funkcjonował przed 1290 r. Zabudowę miejską zabezpieczały wały ziemne z palisadą, która została utrwalona w herbie. 
Lubin średniowieczny, wkrótce po lokacji, zajmował teren zbliżony do czworoboku o wymiarach ok. 250x300 m, w ciągu XIV w. jego obszar powiększył się. Po śmierci Konrada II w 1304 r. przypadł księciu Janowi w 1312 r. Drogą dzierżawy, pożyczek i zastawów, w 1339 r. wszedł w skład księstwa legnickiego. Waśnie i zatargi między książętami sprzyjały miastu w uzyskiwaniu przywilejów. W 1324 r. książę Jan przeniósł z Prochowic komorę celną, która w 1388 r. przeszła na własność miasta. W 1344 r. dzierżawca miasta, Botho, potwierdził wcześniejsze przywileje i przywrócił prawo bicia własnej monety. 
Zapis z 1335 r. dobrze określa lokalne stosunki gospodarcze. Lubin posiadał wtedy: młyn o 6 kołach, czynny od początku XIV w., dobrze prosperujący cech sukienników, 25 ław piekarskich, 2fr rzeźnickich i obuwniczych, za obwarowaniami staw rybny. Szkoła istniejąca od początku wieku, wzmiankowana 1358 r., mieściła się w wieży kościoła parafialnego. W rozwoju miasta ważny jest okres rezydowania księcia Ludwika I w miejscowym zamku w latach 1348-1358. Wtedy wzniesiono mury obronne, z jego fundacji powstała kaplica zamkowa oraz dwa dzieła: w 1353 r. Kodeks z legendą obrazową o św. Jadwidze, sławny rękopis Mikołaja Pruzi z 65 barwnymi miniaturami nieznanego autora oraz Kronika książąt polskich. Książę przeniósł się do Brzegu, pozostawiając Lubin na uposażeniu żony, księżnej Agnieszki, zmarłej w 1362 r. Odtąd ks. Ludwik I zarządzał miastem do swojej śmierci w 1382 r. Po nim rządził syn Henryk VIII, zmarły w 1399 r. Z kolei Lubin przypadł Henrykowi IX, od 1420 r. jego synowi, Ruprechtowi, zmarłemu w 1431 r. Następnie panował tu stryj Ruprechta, ks. Ludwik II, potem Ludwik III, zmarły w 1441 r. Synowie Ludwika: Jan Lubiński i Henryk X chojnowski rządzili razem. Obaj wydali w 1443 r. dokument o wykupieniu wójtostwa przez radę miejską, a w 1446 r. zastawili miasto księciu Henrykowi IX głogowskiemu. Po jego śmierci w 1467 r. rządzili: syn Henryk XI, a w latach 1476-1496 siostry Jadwiga i Katarzyna. W tym czasie miasto ponownie włączono do księstwa legnickiego, dzięki wykupowi Lubina przez księżnę Ludmiłę za 5400 guldenów. Po jej śmierci miasto należało do ks. Jerzego, od 1521 r. do wdowy, ks. Anny. Po śmierci ostatniego Piasta, Jerzego Wilhelma w 1675 r., Lubin przeszedł pod bezpośrednią władzę Habsburgów. Pierwsza, odnotowana zaraza, nawiedziła miasto w 1396 r. Nastąpił regres gospodarczy, który spowodował zamknięcie przytułku dla ubogich, mimo to, w dwa lata później powstał cech kuśnierzy. 
Lubin w XV w. ma znaczenie lokalne. Znaczne straty i zubożenie spowodowały wojny husyckie. Podczas oblężenia w 1428 r., pożar zniszczył kościół i część zabudowań, podczas ponownego oblężenia przez wojska husyckie w 1431 r., ogień strawił wiele domów. Miasto jednak nie zostało zdobyte. Kolejny pożar w 1453 r., wywołany przez piorun, zniszczył 140 domów. Dalszych 36 lat upłynęło w spokoju, dopiero we wrześniu 1488 r. wojska Macieja Korwina w marszu na Głogów spaliły przedmieścia. 
 
Korzystny dla miasta był XVI w. W 1515 r. odbudowano ratusz, unowocześniono handel, a rada miejska nabywała coraz to dalsze folwarki. Cech sukienników liczył 400 członków. W 1510 r. dawne Bractwo Maryjne przekształciło się w stowarzyszenie o nazwie *cives litterati* do którego należeli piśmienni i wykształceni. W 1590 r. powstał cech bednarzy, garncarzy, kołodziejów, stolarzy i szklarzy, a w 1594 r. cech rymarzy, siodlarzy, igielników, rękawiczników, grzebieniarzy i powroźników. Istniejące z dawna Bractwo Kurkowe patronowało doskonaleniu umiejętności strzeleckich. 
 
Dzięki dużej produkcji dobrej jakości sukna, Lubin zaliczał się do miast zasobnych. Dzięki temu bogaci mieszczanie i rzemieślnicy mogli finansować koszty studiów swoich synów. W latach 1376-1510 na różnych uniwersytetach studiowało 33 żaków z Lubina, a w okresie 1450-1510 w samym Krakowie 19, co na owe czasy jest liczbą pokaźną. W podanych latach uczelnia krakowska szczyciła się wysokim poziomem nauczania i przyciągała słuchaczy z wielu krajów. Świadczą o tym łacińskie zapisy w księgach immatrykulacyjnych: Gregorius de Lobin w 1450; Paulus Nicolai w 1468; Gregorius Bober w 1473; Gregorius Nicolai de Loeben w 1483; Petrus Johannis de Lyben w 1510. 
 
U schyłku pierwszego ćwierćwiecza XVI w., Lubin stał się widownią zaburzeń religijnych. Miejsce wiodącej religii rzymsko-katolickiej zajął protestantyzm, wśród lubińskich wyznawców nastąpił rozłam. Lokalnym przywódcą radykalnej grupy został Kasper Schwenckfeid, z pradziada dziedzic w Osieku, który pozyskał kilkuset zwolenników. 
 
W 2 poł. XVI w. na miasto spadły liczne klęski: 1551 r. - zaraza; 1555 r. - pożar 140 domów; 1558 r. - zaraza, zmarło 1400 mieszkańców. 
 
Od kiedy protestantyzm stał się wyznaniem panującym, szkoła lubińska rozkwitała pod pieczą zarządu miejskiego. W 1485 r. powstała też szkoła prywatna. 
 
W XVII w., jak cały Śląsk, Lubin przeżywa ciężki regres, spowodowany przez wojnę 30-letnią (1618-1648). W 1626 r. wielki pożar uniecestwił niemal całą zabudowę. W 1628 r. nastąpił przemarsz lisowszczyków, jazdy polskiej na służbie cesarza. W wyniku częstych przemarszów wojsk brandenburskich, cesarskich (austriackich), sas-kich i szwedzkich miasto niszczało, a często zdobywany zamek uległ ruinie. W ratuszu, podpalonym przez wojska szwedzkie, spłonęły wszystkie dokumenty. Wojska przywlekały choroby epidemiczne. Nastąpiła zaraza: 1630 r. zmarło 118 osób; 1631 r. - 550; 1632 r .- l 08; 1634 r. - 951 osób. Zwłoki ofiar epidemii zwyczajowo grzebano na cmentarzu "cholerycznym", poniżej ul. Mieszka I, w sąsiedztwie rzeki Zimnicy. Reszta mieszkańców uszła do Leszna i Rawicza. Jeszcze w 1733 r. odbudowa nie została zakończona, a 137 domów sklecono z drewna i gliny. 
 
Mimo poważnych zniszczeń, postępujący rozwój Śląska przyczynił się do powstania i funkcjonowania regularnej komunikacji pocztowo - pasażerskiej między Wrocławiem a Berlinem, ze stacją przeprzęgu koni w Lubinie. Pierwszy dyliżans przejechał tędy 15.09.1662r. Jeszcze w tym samym wieku zaraza dwukrotnie nawiedziła miasto. Pierwszy raz w 1658 r., i po raz wtóry zawleczona przez wojska brandenburskie, wracające w 1686 r. z wyprawy bałkańskiej przeciw Turkom. 
Wiek XVIII, również burzliwy, zapoczątkowały dwa przemarsze wojsk szedzkiech: w sierpniu 1706 r. i lipcu 1707 r. Kolejną fazą w dziejach grodu były wojny śląskie (1741-1763), toczone między Prusami a Austrią, wspomaganą przez armie rosyjskie. Prusacy zajęli miasto 16. 04. 1741 r. Odtąd z małymi przerwami znajdowało się ono w ich strefie dominacji. Od 1746 r. w Lubinie mieścił się stały garnizon wojskowy. W 1757 r. silne oddziały pandurów (austriackie) zaprószyły ogień: spłonęły 183 domy i 74 zabudowania gospodarcze. Armia rosyjska hrabiego Czernichowa operowała w tej okolicy w sierpniu i wrześniu 1761 r. Miasto zajął oddział kozacki mjra Paszkina. Dla potrzeb wojska miasto wydało 2000 szefli mąki oraz 20.000 bochenków chleba. Po zakończeniu działań wojennych, administracja pruska wprowadziła zakaz budowy domów z materiałów palnych, a miasto uzyskało pewną pomoc w odbudowie. Początek XIX w. też nie był korzystny. W okresie napoleońskim (l806-1813), w wyniku licznych kontrybucji i sekwestrów na rzecz armii francuskiej, nastąpiło ogólne zubożenie. Okres ten jednak przyczynił się do reorientacji politycznej. W Lubinie i Polkowicach powstały stronnictwa profrancuskie. Znaczenia nabierał fakt, że te ziemie nie były nigdy pruskie, ani niemieckie. Przez cały ten okres stacjonował w mieście garnizon oraz funkcjonował szpital, umieszczony w szkole i kilku większych domach mieszkalnych. Na przełomie 1812/1813 r. w Lubinie kwaterował sztab, a przejazdem bywał sam Napoleon. Pod naciskiem armii rosyjskiej następował odwrót wojsk francuskich 19.02. 1813 r. Miasto opuszczały oddziały tyłowe, osłaniane przez jazdę polską. Po przesunięciu się działań wojennych w głąb Niemiec 14.04.1813 r. w Lubinie przebywali car Aleksander I i książę Michaił Kutuzow, marszałek polny wojsk rosyjskich. 
 
W następstwie zwycięskiej dla Francuzów bitwy pod Budziszynem, ich wojska ponownie zajęły miasto 29.05.1813 r. Na północnym obrzeżu miasta, po Małomice rozlokowana została 39 dywizja hrabiego Marchanda. Od 13.08. opuszczały miasto oddziały gospodarcze, szpital ewakuowano do Drezna, zaś siły główne zmierzały w kierunku Legnicy. W dniach 26-28 sierpnia trwała bitwa nad Kaczawą. Już 27 sierpnia dotarły wieści o zwycięstwie wojsk pod dowództwem Bluchera. Tego samego dnia do Lubina wkroczyły patrole rosyjskie. 
 
Najważniejszą inwestycją w latach 1821-1828 była modernizacja szosy Berlin - Wrocław i budowa nowej do Rawicza w 1852 r. Wstrząsem o podłożu ekonomicznym stały się demonstracje biedoty miejskiej w 1848 r. Doraźnie asygnowane kwoty, przeznaczone na roboty publiczne, nie rozwiązały problemu. Dopiero wprowadzona moder-nizacja miasta i związane z tym inwestycje załagodziły problem bezrobocia. W 1852 r. wybudowano nową szosę do Rawicza. Gazownia powstała w 1867 r. Ważnym bodźcem stało się uruchomienie połączenia kolejowego z Legnicą w 1869 r., a w 1871 r. z Głogowem. Cukrownia powstała w 1881 r., w miejscu dawnej wytwórni koniaku, a fabryka mechanizmów pianinowych w 1896 r. W XIX w. powstawały: przędzalnia wełny, tkalnia bawełny i zakład mechaniczny z odlewnią staliwa. 
 
W rozwoju kulturalnym mieszkańców ważną rolę odegrała drukarnia, uruchomiona w 1826 r. Około 1843 r. w jej siedzibie mały zespól redakcyjny rozpoczął przygotowania do wydawania lokalnego czasopisma, które o nazwie *Lubener Stadtbiatt* zaczęło się ukazywać od 31.10. tego samego roku, początkowo jako tygodnik, od 1878 r. trzy razy w tygodniu, od l.04.1893 r. jako dziennik. 
 
Przestrzennie miasto rozwijało się powoli, bez modernizacji ulic i wytyczania głównych arterii. Około 1860 r. zaprojektowano ul. Odrodzenia (dawniej Dworcowa) i nieznacznie wyprostowano oś ul. l Maja (dawniej Chojnowska). Obie ulice były zabudowane eklektycznymi kamieniczkami i domami czynszowymi. Przedmieście ścinawskie dzieliło się na dwie części, w zachodniej mieściło się getto żydowskie, wschodnia stanowiła mieszaninę małych dworków, domów i tandetnych ruder: mieszkali tu robotnicy, tkacze oraz biedota miejska. Na tym terenie w 1890 r. powstała nowa rzeźnia. 
W Lubinie Żydzi mieszkali od średniowiecza, zajmując domy w getcie na przedmieściu ścinawskim, między ul. Zamkową, a obecnym rondem drogowym. Z wcześniejszego okresu brak dokumentacji źródłowej. Więcej danych przynoszą miejskie rejestry meldunkowe z XIX / XX w. W tym okresie zamieszkiwało w Lubinie 40-60 rodzin żydowskich, tworząc dość zasobną społeczność. Gmina żydowska zbudowała przy ul. M. Kopernika 10 bożnicę, ukończoną w 1868 r. Budynek z dalszymi przeróbkami przetrwał do czasów współczesnych. Pamiątką po tej społeczności jest kolisty plac przy ul. Kruczej, obwiedziony starodrzewiem - dawny cmentarz, pozbawiony nagrobków z hebrajskimi napisami... 
 
Miasto na przełomie XIX / XX w. rozwijało się powoli. W 1883 r. powstały koszary kawalerii, rozbudowane do 1938 r. W 1876 r. zmodernizowano wodociągi, w 1904 r. uruchomiono mleczarnię i wieżę wodną. Ważną inwestycją była budowa zakładu dla nerwowo-chorych na 1600 łóżek, oddanego do użytku w latach 1903-1905. Zakład posiadał własny majątek rolny oraz małe warsztaty tkackie i wikliniarskie. 
 
Gimnazjum otwarto l października 1907 r., w 1911 r. przekształcone w liceum. Przed wybuchem I wojny światowej, w 1914 r. Lubin uzyskał połączenie kolejowe z Chocianowem. 
 
Lubin lat międzywojennych nie zmienił swego charakteru. Czynne były: rzeźnia, płatkarnia ziemniaków pastewnych, cukrownia, przetwórnia warzywno-owocowa z kiszarnią kapusty i ogórków konserwowych, wytwórnia soków oraz przetworów owocowych, 3 tartaki, wytwórnia obuwia wojskowego; ponadto 2 szpitale, 2 szkoły podstawowe, szkoła rolnicza przy ul. l Maja 15, szkoła zawodowa przy ul. Kopernika 16, liceum, 2 biblioteki parafialne i l miejska, 2 kina i mały teatr. 
 
Po 1933 r. miejscowy pułk kawalerii przekształcono w pancerno-motorowy, powstała nowa strzelnica na Przylesiu, zapoczątkowano modernizację lotniska. 
 
Podczas II wojny światowej (1939-1945) w kształcie miasta nie zaszły żadne zmiany. W tym okresie Lubin dysponował tanią siłą roboczą jeńców wojennych i cywilnych robotników przymusowych z podbitych krajów. W okresie X 1939 - VII 1940 pracowały tu grupy jeńców polskich, łącznie do 130 osób, od VIII 1940 do I 1945 r. trzy grupy jeńców francuskich o stanie malejącym od 140 do 60 osób, od X 1942 do I 1945 r. trzy grupy jeńców sowieckich przy stanie wzrastającym od ok. 30 do ok. 400 osób. W cukrowni pracowała grupa Żydów polskich, przy stanie malejącym od około 100 do 23 osób. Grupa cywilnych Polaków liczyła do 80 osób, robotników innych narodowości do 100. 
 
W warunkach osobistego zniewolenia, zwiększonych norm pracy o głodowych racjach żywnościowych, w poszczgólnych grupach narodowościowych wytworzyła się koleżeńska samopomoc. Polegała ona na dokarmianiu głodujących i dzieci, pomoc w odzieży i ucieczkach, rzadziej w dokonywaniu sabotaży. W środowisku polskim Lubina, do bardziej wspomagających rodaków należeli: Feliks Flakiewicz, rzeżnik i Jan Mokros, piekarz, i za takie czyny, Niemcy stosowali drakońskie kary więzienia, obozu, nawet śmierci. 
 
Prócz radzieckich, jeńcy krajów walczących z III Rzeszą, za pośrednictwem Czerwonego Krzyża otrzymywali co miesiąc paczki żywnościowe o wadze 14 kg. 
 
Przypuszczalnie w budynku aresztu miejskiego przy ul. Armii Krajowej, (dawniej ul. Armii Czerwonej) mieścił się obóz przejściowy dla księży, głównie polskich. Na zapleczu Szkoły Podstawowej nr l, w budynku teatru miejskiego funkcjonował urząd pracy (Arbeitsamt), z piwnicami dostosowanymi do przetrzymywania obcokrajowców. Posterunek policji na parterze ratusza liczył 5 wachmeistrów, obsługujących miasto i gminę. 
 
Na początku wojny, połowę pacjentów zakładu dla nerwowochorych przewieziono w głąb Niemiec, celem przeprowadzenia eutanazji. Mimo dopływu chorych różnych narodowości, liczba pacjentów stale malała, wskutek uśmiercenia ciężej chorych. Cztery pawilony tego zakładu od strony Polkowic pełniły rolę hoteli dla szkolonych pilotów niemieckich, a kilka dalszych służyło jako noclegownie dla zagranicznych robotników przymusowych, zatrudnionych w mieście i na lotnisku. 
Podczas wojny lotnisko szkoleniowe, stale rozbudowywane, pełniło swoją rolę do 23.01.1945 r., a kilka dni wcześniej zostało zbombardowane przez radziecki samolot. W koszarach pułku pancernego remontowano czołgi i działa oraz szkolono rekrutów. Skrzynki amunicyjne produkowane były w Fabryce Mechanizmów Pianinowych, a w fabryce przy ul. Towarowej, oprócz obuwia wyrabiano wyciory karabinowe. Lecznictwo ogólne w tym czasie funkcjonowało bez zakłóceń. 
 
Do 1942 r. szpital powiatowy przyjmował wszystkich pacjentów. 
 
W 1943 r., obok szpitala powstały baraki szpitalne, gdzie leczono jeńców i cywilnych robotników przymusowych, z zaniżonym dawkowaniem leków. Jeńcy i robotnicy przymusowi podlegali okresowym badaniom profilaktycznym w przychodni mieszczącej się przy ul. M. Skłodowskiej-Curie (dawniej Hindenburgstrasse)1. 
 
Od 1943 r. W mieście kwaterowała duża grupa cywilnych Niemców (dzieci, kobiety, starcy), przesiedlonych z obszarów bombardowanych przez lotnictwo alianckie. Z braku rezerw mieszkaniowych, na terenie peryferyjnym, między zakładem psychiatrycznym a Starym Lubinem oraz koło cmentarza i przy ul. Chocianowskiej powstały osiedla dwu-i jednorodzinnych domków drewnianych. Po wojnie pierwsze dwa osiedla zajęło wojsko radzieckie, a pięć pozostałych domków koło piekarni służyło przybywającym repatriantom. Ewakuacja rodzin niemieckich, zapoczątkowana w połowie października 1944 r., prześpieszona została po rozpoczęciu sowieckiej ofensywy zimowej 12.01.1945 r. Pierwszeństwo w ewakuacji mieli przesiedleńcy z Nadrenii. Do ewakuacji wykorzystano obcokrajowców w charakterze kierowców, woźniców i opiekunek dzieci. Część uchodźców zabierały pociągi. Grupy ewakuacyjne miały wyznaczone marszruty oraz miejscowości docelowej wędrówki. 
 
Walki o Lubin rozpoczęły się w sobotę 27 stycznia 1945 r., natarciem o godz. 23.00 z kierunku Księgienic i Małomic. Tego samego dnia rano nacierające wojska opanowały wieś Koźlice. Natarcie wiodło w 2 kierunkach, na Osiek i Oborę. Wobec zagrożenia obsługa niemiecka wysadziła hangary w południe 27 stycznia. Tuż po północy następnego dnia, radzieckie patrole dotarły do ul. Wrocławskiej i nacierały na południe między Chróstnikiem a Osiekiem. O godz. 13.00 28 stycznia (niedziela) sowiecki zwiad pancerno-motorowy z Małomic dotarł w rejon lubińskiej mleczarni, skąd wycofał się bez walki. 
 
Po uprzedniej koncentracji, wojska niemieckie w dniach 1-2 lutego uderzyły z Goli, Osieka i Lubina. Ten manewr umożliwił przebicie się okrążonych oddziałów niemieckich koło Mleczna i Ustronia, następnie połączenie się z własnymi siłami głównymi. Po 3 lutego strona radziecka ponawiała częste ataki nocne na miasto. Pozycją ryglową było lotnisko, które zajęte zostało tuż po północy 7 lutego. Do zmierzchu wojska radzieckie opanowały Lubin, a linia frontu biegła z Obory, przez oś. Polne, stację kolejową, cmentarz żydowski, osiedle Przylesie do Osieka. Od północy 7/8 lutego Niemcy opuszczali wspomnianą linię obronną, zmierzając do Krzeczyna Małego. Rano 8 lutego z rejonu koncentracji w Kłopotowie, 12 czołgów radzieckich przejechało przez Lubin do Krzeczyna Wielkiego, a główne siły ruszyły przez Osiek, Chróstnik też do Krzeczyna Wielkiego, po drodze niszcząc kilka pojazdów wroga. 
 
W wyniku walk, straty w zabudowie wyniosły 40% budynków, a drugie tyle było uszkodzonych. Krótko po opanowaniu miasta, komendantura radziecka nadzorowała demontaż maszyn i urządzeń fabrycznych w płatkarni ziemniaków, mleczarni, cukrowni, a po ogołoceniu budynki podpalano. Celowo podpalone zostały: starostwo, sąd, budynek stacji kolejowej, poczty, kaplicy zamkowej z biblioteką, drukarni i szeregi domów mieszkalnych. 
Tuż po zajęciu miasta, oddziały specjalne NKWD rozstrzelały w obrębie zakładu psychiatrycznego około 500 ciężej chorych pacjentów; ich mogiła została odkryta w 1961 r. podczas kopania fundamentów na hotele górnicze. Taki sam los spotkał 150 pensjonariuszy z personelem Domu Starców. Ich ciała pogrzebane wokół gmachu odnajdywane są w trakcie prac ziemnych, ostatnio w czerwcu 1992 r.
reklama
15. Dodane przez do 13, w dniu - 30-12-2010 01:29
A Głogówek z gejowskiego mostku na Odrze z którego kraj się śmieje :grin :grin :grin
16. Dodane przez do 15, w dniu - 30-12-2010 05:09
trzeba przyznać że w Głogowiu mają ładny mostek :)
 
Napisz komentarzzasady
  • Redakcja portalu zastrzega sobie możliwość ingerencji lub niedopuszczenie do publikacji wypowiedzi, które nie odnoszą się do tematu artykułu, naruszają normy prawne, obyczajowe lub są niezgodne z zasadami współżycia społecznego.
  • Wypowiedzi zawierające wulgaryzmy nie będą publikowane.
  • Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. będą usuwane.
  • Zabezpieczono reCAPTCHA i ma zastosowanie Polityka prywatności oraz Warunki korzystania z usług Google.
 
Imię:
Komentarz: 
reklama

Dodaj zdjęcia do artykułu zasady
  • Zdjęcia dodawane przez użytkownika muszą dotyczyć tematu artykułu, należy wpisać także do nich komentarz aby uzasadnić ich publikację.
  • Redakcja portalu zastrzega sobie możliwość ingerencji lub niedopuszczenie do publikacji zdjęć, które nie odnoszą się do tematu artykułu, naruszają normy prawne, obyczajowe lub są niezgodne z zasadami współżycia społecznego.
  • Zdjęcia z komentarzem zawierającym wulgaryzmy nie będą publikowane.
  • Zdjęcia i ich komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. będą usuwane.
 
 

    WIADOMOŚCI
  • najnowsze
  • komentowane
  • << Previous
  • Next >>
  • <Playback
  • Stop
  • Play >
  • 1
  • 2
  • 1 rok temu
  • 5 lat temu
  • 10 lat temu
  • 15 lat temu
  • << Previous
  • Next >>
  • <Playback
  • Stop
  • Play >
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
reklama
reklama
reklama
robust