Start Piłka nożna Pierwsza porażka tej wiosny
Pierwsza porażka tej wiosnyPierwsza porażka tej wiosny |
02.04.2011. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Pierwsza połowa meczu wyraźnie należała do gospodarzy. W 22. min. Bizacki idealnie zagrał do Babiarza, a ten z kilku metrów nie dał żadnych szans golkiperowi Miedzi. Kilkanaście minut później było już 2:0. Ponownie Bizacki popisał się sprytem przepuszczając piłkę w locie. Najwyżej wyskoczył Łączek i efektownym strzałem pokonał Siamina. Na cztery minut przed przerwą nadzieję rozbudził Tomasz Jarzębowski, wykorzystując idealne podanie od Grzegorzewskiego. W 70. min. Miedzianka wyrównała. Czarnogórzec Darko Bulatovic uderzył z wolnego z 25 metrów i ku zaskoczeniu bramkarza piłka wpadła do siatki. Do końca spotkania legniczanie atakowali próbując wywieźć z trudnego boiska komplet punktów. Ale to miejscowi cieszyli się ze zdobyczy. Miedź pogrążył najlepszy na murawie tego dnia, Krzysztof Bizacki. Po niezłym spotkaniu legniczanie mają czego żałować. - Dwie pierwsze bramki straciliśmy po ewidentnych błędach naszych obrońców. Póżniej kontaktową bramkę zdobył Tomek Jarzębowski. Po przerwie gra wreszcie zaczęła nam się układać. Efektem była zdobyta bramka. Niestety gospodarze znów objęli prowadzenie. Szkoda tej przegranej, bo w kontekście pojedynków Zagłębia z Olimpią i Zawiszy z Ruchem, w przypadku naszej dzisiejszej wygranej, mieliśmy dużą szansę na dogonienie lidera tabeli - skomentował trener Miedzi Janusz Kudyba. Szkoda meczu w Tychach, bo najgroźniejsi rywale w czołówce tabeli, pogubili punkty. Zagłębie Sosnowiec zremisowało z Olimpią Grudziądz 1:1. Takim samym wynikiem zakończył się mecz w Bydgoszczy, gdzie Zawisza grała z Ruchem Zdzieszowice. (tom)
reklama
|
reklama
reklama
reklama