Dyrektorka domu dziecka odwołanaDyrektorka domu dziecka odwołana |
11.04.2011. Radio Elka, Monika Kaczmarska-Banaszak | ||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: Jak tłumaczy starosta Tadeusz Kielan, decyzję podjęto w związku z nieprawidłowościami jakie wykryto: - Myślę głównie o nieprawidłowościach w zakresie zorganizowania zimowego wypoczynku, tam był szereg nieprawidłowości, m.in. zatrudnienie osób, które nie posiadały stosownych uprawnień oraz kilka innych rzeczy, m.in. nieprawidłowości w prowadzeniu dokumentacji i brak współpracy ze związkami zawodowymi.![]() Dyrektorka Joanna Bałasz, z jednej strony rozumie, że zarząd powiatu mógł stracić zaufanie po tym jak PCPR stwierdził nieprawidłowości, natomiast nie zgadza się z zarzutami pokontrolnymi. Jeśli chodzi o zimowy wypoczynek dzieci, to ten wyjazd odbywał się już siedmiokrotnie. Noclegi i wyżywienie zapewniali sponsorzy, a dom dziecka miał zadbać o kadrę. - Kadrą byli pracownicy naszego domu, wychowawcy, którzy na co dzień pracują z dziećmi, opiekują się nimi i tak samo opiekowali się nimi na wyjeździe. Nie były tu zatrudnione żadne osoby z zewnątrz, tylko kadra, która jest na umowie o pracę w domu dziecka - przyznaje Joanna Bałasz. Jeśli chodzi o współpracę ze związkami zawodowymi, to dyrektorka przyznaje, że wszyscy przeżywali trudne chwile, kiedy dom dziecka był przekształcany w Powiatowe Centrum Opieki, Wychowania i Adopcji. Wówczas powstał drugi związek zawodowy, ale pod koniec marca dyrektorka spotkała się z przedstawicielami obu związków i razem ustalili dalszy zakres współpracy, 19 kwietnia mieli podpisać regulamin. Joanna Bałasz, nie wie też o jakie nieprawidłowości w dokumentacjach może chodzić, dlatego ma nadzieję, że zarząd pozwoli jej złożyć wyjaśnienia i da jej jeszcze jedną szansę, żeby przedstawiła swoje stanowisko. - Ja zapoznałam się z protokołem kontroli z PCPR-u i nie zgadzałam się z zapisami w tym protokole ani ze sposobem przeprowadzenia kontroli, to były trudne dwa dni dla nas. Znalazły się w tym protokole takie oświadczenia, których nie podawałam, co więcej znalazały się tam kserokopie dokumentów, których nie dawałam, nie była potwierdzona zgodność z oryginałem. Nie rozumiem tego - mówi Joanna Bałasz. Nie jest tajemnicą, że współpraca między PCPR a domem dziecka w Ścinawie nie układa się od dłuższego czasu, a rotacja na stanowisku dyrektora jest duża. Joanna Bałasz jest już piątym dyrektorem z kolei. Objęła tę funkcję w 2008 roku, wcześniej pracowała w placówce jako psycholog. (mon)
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama