W rocznicę stanu wojennego pod pomnikiem |
13.12.2012. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | |||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Dokładnie 31. lat temu obywateli PRL-u obudził złowrogi komunikat generała Wojciecha Jaruzelskiego mówiący o wprowadzeniu na terenie całego kraju stanu wojennego. Na ulice miast wyjechały zmilitaryzowane oddziały polskiego wojska i ZOMO. Rozpoczęły się masowe aresztowania i internowania działaczy opozycyjnej Solidarności. Wyłączono telefony, wprowadzono godzinę milicyjną, zakazano wszelkich zgromadzeń, na ludzi padła psychoza strachu. Na Dolnym Śląsku opozycja nie dała się jednak stłamsić. Organizowano tajne spotkania, wydawano podziemną prasę i ulotki, organizowano manifestacje. Ostatniego dnia sierpnia, w pierwszą rocznicę tzw. Porozumień Sierpniowych na ulicach wielu miast odbyły się demonstracje. Najkrwawiej stłumiona została ta w Lubinie, zwana dziś Zbrodnią Lubińską. Od kul zomowców zginęli wtedy Michał Adamowicz, Andrzej Trajkowski i Mieczysław Poźniak. To była największa ofiara stanu wojennego w regionie Zagłębia Miedziowego. Historycy wciąż szukają odpowiedzi na wiele pytań dotyczących tych tragicznych zdarzeń. - Jest wiele rzeczy, które wtedy się nawarstwiły, jak niechlujstwo milicjantów lubińskich w przygotowaniu obstawy tej demonstracji, niekompetencja, zbieg przypadków. Potem mamy tłum, który napiera, ludzi, którzy się boją i padają strzały. Dlaczego tym ludziom wydano ostrą amunicję, dlaczego wydano rozkaz oddania strzałów? Te pytania do dziś pozostają bez odpowiedzi - przypomina lubiński historyk, dr Marek Zawadka. Dzisiaj, w 31. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego po południu działacze Solidarności uczczą pamięć ofiar pod pomnikiem na błoniach. Kibice Zagłębia Lubin zbiorą się przed pomnikiem o 16.40. Na telebimach przy Wzgórzu i przy Hutniczej wyświetlany będzie spot ukazujący wydarzenia stanu wojennego, w tym niepublikowany dotąd fragment filmu z lubińskiej manifestacji z 31 sierpnia 1982r. (tom)
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama