Start Piłka ręczna Łucak: Wszystko okaże się w środę
Łucak: Wszystko okaże się w środę |
20.01.2014. Radio Elka, Mateusz Kowalski | ||||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 We wtorek biało-czerwoni grają ze Szwecją, dzień później z Chorwacją. - Dopóki piłka w grze i mecz się nie skończył, to wszystko jest możliwe. Mamy szansę na awans, bo Szwedzi są w naszym zasięgu i całkiem niedawno z nimi wygraliśmy. Chorwacja to co prawda drużyna galaktyczna z wieloma gwiazdami, ale nie zamierzamy się poddawać. Nie jesteśmy na pewno na straconej pozycji. To jest turniej i każdemu może przytrafić się gorszy mecz, do tego dochodzi zmęczenie, bo wszyscy gramy co drugi dzień. Jak to będzie, okaże się w środę - mówi J. Łucak. Wydaje się, że Francuzi są faworytem grupy. O drugie miejsce powalczą Polacy, Chorwaci i Szwedzi. Tylko wygrana z bezpośrednimi rywalami da biało-czerwonym pewny awans do półfinału. Co prawda Polska ma już co najmniej ósme miejsce, ale jak mówi Łucak, nikt nie zamierza odpuścić w walce o więcej. - Jesteśmy tak nieobliczalną ekipą, że stać nas na pewno na więcej. W ostatnim meczu z Białorusią Łucak grał zdecydowanie mniej niż w poprzednich. Niemniej komentatorzy i dziennikarze zachwycają się jego postawą. W czterech meczach Kuba rzucił bowiem 11 bramek i jest silnym punktem zespołu. Sam skrzydłowy przyznaje, że stara się jak najlepiej wykorzystać daną mu szansę na pokazanie się szerokiej publiczności. - Już samo powołanie do tej kadry było dla mnie wyróżnieniem. Nie spodziewałem się też, że będę dostawał tyle czasu na parkiecie. Staram się wykorzystywać te szanse jak najlepiej i pokazać, że stać mnie na długo - wyjaśnia głogowianin. Oba mecze - ze Szwedami i Chorwatami - rozpoczną się o godzinie 20.15. (mat)
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama