Darowizny Fundacji KGHM pod lupą śledczychNielegalne źródło finansowania kampanii PIS? |
29.11.2024. Radio Elka, Marcin Hałusek | ||||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Zawiadomienie o przestępstwie złożyli prezes Fundacji KGHM Polska Miedź, naczelnik Dolnośląskiego Urzędu Celno-Skarbowego oraz europoseł Michał Szczerba. Śledztwo dotyczy okresu od lutego 2023 r. do marca 2024 r. Ma wyjaśnić, czy doszło do wyrządzenia wielkiej szkody majątkowej w fundacji KGHM Polska Miedź. Prokuratura sprawdzi okoliczności i cel wydania blisko 16 milionów złotych. - Na podstawie materiału, który uzyskaliśmy, istnieje uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa, polegającego na wydawaniu pieniędzy Fundacji na cele, inne niż statutowe, w tym na cele prowadzonej we wrześniu i październiku ubiegłego roku kampanii wyborczej do Sejmu i do Senatu - wyjaśnia prokurator Liliana Łukasiewicz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Legnicy. Pieniądze z Fundacji miały trafić w formie darowizn do ośmiu organizacji, spółek, fundacji i stowarzyszeń działających głównie w Warszawie. Największa kwota, 9 milionów złotych została przekazana jednostkom OSP w ramach konkursu „Fundacja KGHM Polska Miedź dla OSP”. Z ustaleń śledczych wynika, że osoba zajmującą się w Fundacji sprawami majątkowymi wiedziała, że darowizny będą przeznaczane na cele inne, niż statutowe, w szczególności na sfinansowanie materiałów wyborczych, czyli produkcję gadżetów z nazwiskami kandydatów PIS i logotypami tej partii. Przeznaczenie znacznej kwoty pieniędzy na cele inne niż statutowe jest przestępstwem, artykuł 296 mówi o wyrządzeniu szkody w obrocie gospodarczym. Sprawa wyjaśniana jest także pod kątem popełnienia przestępstwa z kodeksu wyborczego, konkretnie z artykułu 506. - Prawo wyborcze w Polsce zabrania finansowania kampanii wyborczej z innych źródeł, niż z pieniędzy zgromadzonych na kontach komitetu wyborczego. Natomiast w tej sytuacji istnieje podejrzenie, że było inaczej. Trzeba ustalić, czy rzeczywiście tak było, kto ponosi za to odpowiedzialność z ramienia Komitetu Wyborczego Partii Prawa i Sprawiedliwości, czy i kto przyjmował korzyści. Takie przestępstwo zagrożone jest karą grzywny od tysiąca do stu tysięcy złotych - kończy prokurator Łukasiewicz. Trwają czynności procesowe, śledztwo przekazane zostało opolskiej delegaturze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama