Bohaterska interwencja pracownicy ochrony KGHMUratowała życie mężczyzny leżącego na torach |
09.05.2025. Radio Elka, Iwona Mierzwiak | |||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() - Jestem wartownikiem na centrali KGHM, pracuję obecnie w firmie MAKROPOL - mówiła nam pani Katarzyna Poniewierka. - Życie ludzkie było zagrożone, więc trzeba w takiej sytuacji zawsze zareagować. Na monitoringu zaobserwowałam daną sytuację i trzeba było podjąć jakieś działania, zminimalizować skutki typu zagrożenie drogowe, bo i auta, i pociąg - relacjonowała. Mężczyzna leżał częściowo na torach, częściowo na nasypie kolejowym. - Bardziej tam, gdzie ten wiadukt jest w kierunku stadionu. Miałam wsparcie od dowódcy zmiany przez monitoring, byliśmy na łączach, czyli radiostacja. Uważałam, że to trzeba zrobić i udało się go ściągnąć - opowiadała. Jak się później okazało, pociąg przejechał przez miejsce zdarzenia zaledwie kilka minut po interwencji. - Nawet nie wiedziałam o tej sytuacji, że dopiero dowódca i policja, jak przyjechali na miejsce zdarzenia, poinformowali mnie, że za 7-8 minut przejeżdżał tamtędy pociąg - dodała pani Katarzyna. Dumy z pracownicy nie kryje jej przełożona, koordynator firmy MAKROPOL z Poznania, Marzena Połczyńska. - Pracownik zachował się profesjonalnie. Sama jak mówię, to po prostu jestem wzruszona. Firma jest dumna z takich pracowników. Oby więcej takich ludzi na każdym obiekcie i w całym kraju, żeby wszyscy tak podchodzili do swojej pracy jak pani Katarzyna - podkreślała. Jak zaznaczyła, firma dba o regularne szkolenia pracowników - w tym z zakresu pierwszej pomocy odbywające się co najmniej raz w roku. Pani Katarzyna w ochronie pracuje już od 24 lat, a w firmie MAKROPOL od 1,5 roku. To nie była jej pierwsza poważna interwencja. Zdradziła nam, że wcześniej miała do czynienia z niebezpiecznymi sytuacjami m.in. w sądach i podczas meczów piłkarskich. Jest dowódcą ochrony podczas wydarzeń na stadionie Zagłębia Lubin. Podziękowania dla bohaterki popłynęły również od zarządu KGHM. - To było bardzo miłe i byłam bardzo zaskoczona - przyznała wzruszona pani Katarzyna.
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama