Wniebodęci po raz piąty zagrali dla LubinaWiara, Nadzieja i Muzyka |
30.06.2025. Radio Elka, Iwona Mierzwiak | ||||||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() - Oczywiście, to jest jeden z najpiękniejszych dni w roku, gdzie Narodowa Orkiestra i Chór Narodowej tworzy taki piękny zespół, radosny jak pani widzi - mówiła Urszula Kozon, dyrektor Narodowej Orkiestry Dętej w Lubinie. - To są piękne chwile i mamy możliwość śpiewać i grać dla mieszkańców Lubina i nie tylko. Piąty raz zagramy utwory tradycyjne, jak "Barka" czy "Leć Muzyczko" Golec Orkiestry, ale również nowe aranżacje, współczesne utwory, także jest coś dla troszkę starszych i dużo młodszych. Tuż przed występem zapytaliśmy Kornelię, Aurelię i Ines, czy są gotowe wyjść na scenę. - Myślę, że wszyscy już jakby czekają tylko na ten występ, ale jeszcze jakieś przygotowania na pewno są - powiedziały zgodnie. A jak długo trwały te przygotowania? - No już dosyć długo, zawsze z panią Anią i Justynką na próbach - w środę, też w sobotę, z całą orkiestrą i jeszcze dzisiaj? - To teraz zdradźcie, ile tych utworów zaśpiewacie? A, my zaśpiewamy chyba pięć - dodały. - Ja Śpiewam - przyznała z uśmiechem Maja. - Na pewno na sam koniec zaśpiewamy Glorious, co jest wspaniałe, ale mamy też na przykład Hosanna, Leć Muzyczko. Myślę, że piosenki takie popularne, dla wszystkich, ale też zabrzmi na przykład Barka, która jest taką pieśnią, którą i tak zna każdy, ale jest już trochę znana bardziej dla wszystkich. Występ był dla publiczności głęboko poruszający - tak ocenił go ksiądz Mateusz Maleńczuk. - Myślę, że sama nazwa koncertu „Wiara, Nadzieja i Miłość” to jest przede wszystkim największa energia, którą otrzymaliśmy po tym koncercie. To jest niezwykłe, że to, co przeżywaliśmy na tym koncercie, było tak podejmowane przez ludzi, którzy tutaj byli, że myślę, że coś na pewno w nich zostało. Tegoroczną edycję wsparła Gabi Gąsior - znana polska wokalistka gospel. - Z tego, co wiem, to orkiestra spotkała się już dużo wcześniej i przygotowywali te utwory. Zresztą to jest też duży aparat wykonawczy, bo i duża orkiestra dęta, i chór, i chór dziecięcy, więc ja jestem pełna podziwu, bo ja dołączyłam tak naprawdę wczoraj tutaj do orkiestry na próbę, już na sam koniec - powiedziała. - Widziałam to zmęczenie na ich twarzach, ale taką wytrwałość i profesjonalizm do końca, więc na pewno to jest dla nich, dla nas wszystkich ciężka praca, zwłaszcza przy tej pogodzie, którą mamy. Ale warto jest po prostu przygotowywać takie rzeczy, bo koncert „Wniebodęci” jest naprawdę pięknym koncertem i myślę, że kolejna edycja bardzo udana - podkreśliła .
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama