Nowa waga w Lubinie już działaPierwsze kontrole i mandaty. Kierowcy zaskoczeni |
21.08.2025. Radio Elka, Iwona Mierzwiak | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() To efekt inwestycji o wartości 2,7 mln zł, zrealizowanej przez miasto we współpracy z Dolnośląską Inspekcją Transportu Drogowego. - Zależało nam od dłuższego czasu, żeby ten punkt powstał. Udało się między innymi dzięki zaangażowaniu prezydenta Lubina. To rewelacyjna sprawa, która pozwala lepiej chronić drogi i poprawić bezpieczeństwo - mówił nam Dariusz Filipów, kierownik oddziału ITD w Legnicy. Nowy punkt to kompleksowe narzędzie do walki z przeciążonymi pojazdami. Inspektorzy mogą teraz nie tylko ważyć ciężarówki, ale też sprawdzać naciski na osie, wymiary pojazdu oraz jego stan techniczny. Wiele przejazdów ciężkich aut do tej pory odbywało się poza jakąkolwiek kontrolą. Kierowcy ciężarówek byli wyraźnie zaskoczeni nowym miejscem. - W Lubinie nigdy wcześniej nie było wagi, a teraz nagle kontrola. Trafiło akurat na nas - mówił jeden z zatrzymanych. - Przyczepa ma tonę ziemi za dużo. Trudno trafić, jak koparka ładuje bez wagi. Samochód też nie ma wagi wewnętrznej - dodaje inny. - W kopalniach zawsze się przejeżdża przez wagę. - Jeździmy cały czas i nic nowego się nie dzieje. Droga na Legnicę - wagi są z dwóch stron. A tutaj… niespodzianka - komentowali inni kierowcy. W dniu kontroli nie tylko przeładowanie było problemem - jedna z ciężarówek została zatrzymana z powodu niesprawnych hamulców. Pojazdy musiały czekać na koparki i przeładunek. To pokazuje, jak bardzo potrzebne są takie punkty. - Jeżeli auto jest przeciążone, droga hamowania się wydłuża. A przeładowane pojazdy niszczą asfalt i powodują powstawanie kolein. To nie są drobne wykroczenia, tylko realne zagrożenie na drogach - dodaje kierownik ITD. Tym samym Lubin zyskał potężne narzędzie do walki z patologiami w transporcie drogowym. Mandaty za przeładowanie mogą wynosić nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych, a pojazdy niespełniające norm po prostu nie ruszą w trasę. Inspektorzy ITD zapowiadają, że na ul. Zielonogórskiej będą pojawiać się często. - Ja myślę, że będziemy dosyć często przyjeżdżali, natomiast na pewno nieregularnie, żeby nikt się nie spodziewał naszych przyjazdów - dodał Dariusz Filipów. - Natomiast jeżeli te kontrole będą w miarę częste, a tak planujemy, to mam nadzieję, że pojazdów przeładowanych, tak jak w dniu dzisiejszym, który stwierdziliśmy, już nie będzie. Na dzień dzisiejszy zatrzymaliśmy pierwsze w zasadzie dwa pojazdy, które już były przeładowane około trzech ton. Kierowcy się nie spodziewali tych kontroli, ale to też między nimi wynikało stąd, że prosiliśmy pracowników Urzędu Miejskiego w Lubinie, żeby takie informacje nie przekazywać. No i jak widać efekty były. Kierowcy niezależnie od tego, czy są zaskoczeni, czy przygotowani - muszą się liczyć z konsekwencjami.
reklama
|
reklama
reklama
reklama