Samochody "plują" w dziury, asfalt się zwijaMieszkańcy Wiercienia: "To droga wstydu" |
09.10.2025. Radio Elka, Iwona Mierzwiak | |||||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() Asfalt w Wiercieniu, w gminie Lubin, położono około 40 lat temu. Dziś nawierzchnia przypomina bardziej tor przeszkód niż drogę - jest pełna wyrw, zapadlisk i pofałdowań. Na końcu wsi, w stronę Bukowny, droga się kończy, a mieszkańcy żartują, że nawet bociany zawracają. Ale coraz rzadziej jest im do śmiechu. - Ja tu mieszkam 30 lat i tutaj nigdy nie było nic zrobione. Zawsze przyjeżdżały samochody i, jak to się śmiejemy, plują w dziury i to wszystko - mówi Agnieszka Horpal, przewodnicząca Rady Sołeckiej. - Organizujemy festiwal zupy, imprezę znaną w całym regionie, ludzie przyjeżdżają, chwalą atmosferę… ale od razu pytają: tej drogi to lepszej nie możecie mieć? No pewnie, że możemy. Tylko co my sami zrobimy? Droga formalnie należy do powiatu lubińskiego. Sołtys Wiercienia, Mieczysław Hubka, w rękach trzyma pismo z 2011 roku. - Projekt już jest, była nawet petycja. A drogi jak nie było, tak nie ma. W tym roku przyjechali dwa razy i coś tam posypali, ale tragedia. Jak ktoś chce się tu budować albo przyjeżdża grzybiarz, to słyszę: „ładnie tu, ale jak my tu będziemy jeździć tą drogą?”. Liczą, że dwa auta w rodzinie, dziennie do pracy i z powrotem… I wychodzi, że więcej wydadzą na zawieszenia niż na paliwo - mówi Hubka. - Za moim domem ta droga się kończy, ale ona przecież prowadzi aż do Bukówny! Problem jest nie tylko wizerunkowy, ale i realnie wpływa na życie mieszkańców i przedsiębiorców. - Mamy busy, trzeba je ciągle naprawiać, bo droga niszczy wszystko - mówi Karolina Mikos, mieszkanka Wiercienia i lokalna przedsiębiorczyni. - Mam też dwójkę dzieci. Nie mogą jeździć rowerem czy hulajnogą. Bo jak tu jechać, jak można zęby zgubić. Lucyna Kopcza, radna gminy Lubin, zaznacza, że temat drogi jest dobrze znany władzom powiatu. - Z informacji z 29 sierpnia wynika, że powiat złożył dwa wnioski na remonty dróg. Pierwszy to Osiek-Pieszków, drugi - Wiercień. Ale niestety przez to, że jest na drugim miejscu, wniosek ma dwa punkty ujemne - mówi Kopcza. - Całkowity koszt remontu drogi oszacowano na 5 milionów złotych - dodaje. Mieszkańcy liczą, że powiat zdecyduje się w końcu wpisać przynajmniej część tej kwoty do przyszłorocznego budżetu. - A samochody się niszczą, rowerem źle, pieszo źle - mówi jedna z mieszkanek. - Nawet chodzić się nie da, bo można się potknąć. Wiercień walczy o swój odcinek o długości 2,5 kilometra - i coraz głośniej domaga się reakcji. W centrum wsi zawisły banery: „Uwaga - jedziesz drogą wstydu”. To tematu powrócimy.
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama