Dużo emocji w JerzmanowejRadni uspokajają, mieszkańcy protestują. Spór o zbiornik trwa |
| 29.10.2025. Radio Elka, Maciej Iżycki | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Sporny obiekt miałby powstać w okolicach Modłej, Kurowic i Łagoszowa Małego. Informacja o planach zmobilizowała mieszkańców tych miejscowości do protestu. Nie przekonują ich zapewnienia KGHM, że nie będzie to zbiornik odpadów poflotacyjnych, lecz retencyjny, do którego miałaby trafiać woda z procesu technologicznego. Mieszkańcy gminy tłumnie przyszli na sesję rady. Domagali się, by radni nie uwzględniali wniosku miedziowej spółki dotyczącego budowy zbiornika ani w strategii rozwoju gminy, ani w planie ogólnym. - Nie wiem, czy państwo chcieliby mieć po drugiej stronie ulicy, dwieście metrów dalej, taki moloch, taki zbiornik. Wszystko jedno, jak by to się nazywało. Być może na początku KGHM ma jak najczystsze intencje. Może początkowo w tym zbiorniku będzie tylko woda, ale nie wiadomo, czy ta woda popłynie rok, dwa, a co będzie w piątym lub dziesiątym roku. Cała ta sytuacja może się z czasem zmienić. Jeżeli obszar numer siedem zostanie wykreślony z planów, będziemy mogli spać spokojnie - mówiła w imieniu protestujących mieszkańców Bożena Wójcik z Modłej. Wcześniej Marcin Wojciechowski, przewodniczący rady gminy Jerzmanowa, odczytał oświadczenie dziewięciu radnych z komitetu wójt Anny Obolewicz. Zapewnili w nim, że nie poprą strategii rozwoju gminy, która musi zostać uchwalona do końca roku, jeżeli znajdzie się w niej zapis o strefie infrastrukturalnej zgodnej z wnioskiem KGHM. - To stanowisko powinno dotrzeć do wszystkich mieszkańców gminy Jerzmanowa. Dziewięciu radnych się pod nim podpisało. Mając na względzie dobro mieszkańców naszej gminy, oświadczamy, że jesteśmy przeciwni budowie takiego zbiornika. Co jeszcze mamy zrobić, żebyście w końcu uwierzyli, że jesteśmy z wami i was słuchamy? - pytał protestujących przewodniczący Wojciechowski. Wójt Anna Obolewicz zaapelowała natomiast do protestujących o zaprzestanie szerzenia dezinformacji. Zapewniła jednocześnie, że wszelkie działania związane z wnioskiem KGHM realizowane są zgodnie z obowiązującymi procedurami i żadne decyzje nie zostały jeszcze podjęte. - Radni dzisiaj zajęli stanowisko, które macie państwo na plakatach. Etap konsultacji nad strategią rozwoju gminy trwa. Macie państwo czas na składanie wniosków, postulatów i petycji. Nikt państwu żadnych praw nie ogranicza. Rozmawiajmy - mówiła Anna Obolewicz. Wójt gminy Jerzmanowa zaproponowała zorganizowanie spotkania z przedstawicielami Polskiej Miedzi. Mogą w nim wziąć udział wszyscy mieszkańcy zaniepokojeni ewentualną budową zbiornika. Protestujący jednak nie zamierzają składać broni. Jak powiedziała nam już po sesji Bożena Wójcik, tylko częściowo uspokoiły ich zapewnienia radnych, że nie poprą budowy zbiornika. - W pierwszej chwili, kiedy usłyszałam oświadczenie radnych, mało brakowało, a popłakałabym się ze szczęścia, że nasze dwutygodniowe działania dały impuls do tego, iż oni jednak są za nami. W dalszym ciągu mamy jednak ogromne obawy. Dopóki nie zobaczymy tego czarno na białym, będziemy walczyć. Zamierzamy obwiesić banerami całą gminę Jerzmanowa i Głogów, aby nasz głos jeszcze mocniej wybrzmiał. Zwróciliśmy się też do gminy o udostępnienie w ramach informacji publicznej odpowiednich dokumentów - mówi Bożena Wójcik.
reklama
| ||||||||||||||
reklama
reklama
reklama
















667 70 70 60


