Nie ma zagrożenia. Na razieNie ma zagrożenia. Na razie |
09.02.2007. Radio Elka, Agnieszka Poźniak | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 - Jesteśmy w trakcie kontroli - poinformowała nas Irena Czerwińska Państwowy Inspektor Sanitarny. Akcję rozpoczęto po opublikowaniu informacji o wykryciu nadmiernej ilości mikotoksyn w mące. - Sprawdzamy, czy zakłady posiadają listy swoich dostawców mąki, surowców i przetworów zbożowych. Kontrolujemy też sposób ich przechowywania, czy są to odpowiednie warunki pod względem wilgotności i temperatury - wyjaśnia Czerwińska. Szkodliwe wydzieliny grzybów pleśniowych wykryto w mące żytniej i kukurydzianej podczas badań w laboratorium Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy. Naukowcy ustalili, że w losowo zakupionych opakowaniach mąki poziom mikotoksyn przekracza normę nawet 20-krotnie, co oznacza, że wyprodukowano ją ze spleśniałego zboża. - Podstawową zasadą jest to, że próby, które zostaną pobrane z zakładów produkujących mąkę, badania wykonywane będą przez akredytowane laboratoria Państwowej Inspekcji Sanitarnej. Próby zostały pobrane zgodnie z wszelkimi procedurami, a więc mamy pewność, że wyniki te będą wiarygodne, rzetelne. Dopiero na ich podstawie można jednoznacznie powiedzieć, czy faktycznie doszło do zanieczyszczenia mąki - dodaje państwowy inspektor sanitarny Irena Czerwińska. Trzeba zdecydowanie podkreślić, że obecnie nie ma zagrożenia dla życia i zdrowia mieszkańców. - Dotychczasowe kontrole nie wykazały jakiś nieprawidłowości - zapewnia Irena Czerwińska. Wyniki kontroli poznany do końca lutego. (ap)
reklama
|
reklama
reklama
reklama