Proces rozpocznie się jesieniąProces rozpocznie się jesienią |
24.07.2007. Radio Elka, Maciej Iżycki | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: Sprawa ciągnie się już od ponad dwóch lat. W czerwcu 2005 roku, burmistrz Polkowic został zatrzymany. Wiele miesięcy spędził w areszcie. Sprawą zajmował się wydział do spraw przestępczości zorganizowanej wrocławskiej prokuratury. - Wczoraj po południu, do sądu rejonowego w Lubinie wpłynął akt oskarżenia![]() przeciwko Emilianowi S. Postawiono mu cały szereg zarzutów, które związane są z popełnieniem przestępstw, polegających na przyjęciu korzyści materialnych a także przekroczeniu uprawnień przez funkcjonariusza publicznego, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej - poinformował nas Paweł Pratkowiecki, rzecznik prasowy sądu okręgowego w Legnicy. Akt oskarżenia jest bardzo obszerny. Zgromadzony materiał liczy ponad 60 tomów. - Musi on zostać wnikliwie przeanalizowany. Myślę, że proces rozpocznie się tuż po wakacjach - mówi Pratkowiecki. W latach w których burmistrzem Polkowic był oskarżony, miasto przeżyło swój rozkwit. Prowadzono w nim sporo inwestycji. Okazało się jednak, że w tym czasie, do kieszeni gospodarza gminy trafiały pieniądze za załatwione przetargi i zamówienia. Nie były to małe pieniądze. Tylko za ustawienie przetargu na dostawy wody dla Polkowic i kilku okolicznych wsi, od jednego z przedsiębiorców, do kieszeni burmistrza trafiło ponad 400 tys. zł. Na ławie oskarżonych Emilian Stańczyszyn nie zasiądzie sam. Towarzyszyć mu będą ci, którzy, zdaniem prokuratury, pomagali mu uprawiać niecny proceder. Zarówno im, jak i byłemu burmistrzowi grozi kara do 12 lat więzienia. Oskarżony nie przyznał się do winy. (mai)
reklama
|
reklama
reklama
reklama