Przyczyny tragedii zbada komisjaPrzyczyny tragedii zbada komisja |
14.12.2007. Radio Elka, Piotr Krażewski | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Akcja ratunkowa trwała 16 godzin. Należała do trudnych. Rumowisko było bardzo duże i bardzo wysokie - powiedział nam Adam Mirek, dyr. Okręgowego Urzędu Górniczego we Wrocławiu. - Wyjaśnianie przyczyn tej tragedii może potrwać od kilku tygodni nawet do kilku miesięcy. Na pewno mogę podkreślić profesjonalizm ratowników i ich olbrzymie zaangażowanie i determinację. Na pewno przyczyną tego wstrząsu były trudne warunki geologiczne. Wstrząsy doprowadziły do tąpnięcia. Aby dotrzeć do górników trzeba było wybrać kilka tysięcy ton skał, które utworzyły rumowisko olbrzymich rozmiarów i dużej wysokości. - Ratownicy najpierw pracowali ręcznie - opowiada dyrektor Mirek. - Kiedy jednak straciliśmy sygnał z urządzenia lokalizującego użyli ciężkiego sprzętu. Gdyby nie to akcja ratunkowa trwałaby znacznie dłużej. Około godziny ósmej rano dotarliśmy do poszukiwanego. Niestety już nie żył. Wszelkiego rodzaju wstrząsy w kopalni są na bieżąco rejestrowane przez sieć sejsmografów. Łącznie jest ich kilkadziesiąt w różnych punktach kopalni. Specjaliści od górniczych wstrząsów zwracają uwagę, że po silnym wstrząsie najczęściej dochodzi do wstrząsów następczych. - W tym przypadku doszło do silnego wstrząsu tzw. „siódemki” o godz 15.52 - mówi Dawid Halbersztadt z Kopalnianej Stacji Sejsmicznej w ZG Rudna. - Kolejny wstrząs był również silny bo była to „szóstka” i nastąpił w dwie minuty po pierwszym. Rozmowę przerywa nam alarm informujący o następującym właśnie wstrząsie na oddziale G-22 tysiąc metrów pod ziemią - Był w tym samym rejonie co te dwa silne wczoraj - mówi Halbersztadt. - Ale był to bardzo słaby wstrząs. Najczęściej tak jak we wczorajszym przypadku zjawiska sejsmiczne następują po sobie kaskadowo. Dochodzi do rozprężenia górotworu. Niestety są one nieprzewidywalne. Przyczyny wypadku będzie badała specjalna komisja, urząd górniczy. Na miejscu był również prokurator. Zabezpieczane są wszelkie możliwe informacje potrzebne do odtworzenia tragedii i ustalenia jej dokładnych przyczyn. W tym roku w kopalniach KGHM zgineło siedem osób. (pit)
reklama
|