Miasto ma koncepcję budowy haliMiasto ma koncepcję budowy hali |
15.12.2007. Radio Elka, Piotr Krażewski | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() Miasto poprzez Lubińską Spółkę Inwestycyjną opracowało już wstępne plany, na bazie których mógłby powstać projekt i cała inwestycja. Koncepcję przygotowała pracownia z Poznania. Zaprezentowano ją samorządowcom. Projektanci uważają, że teren OSiR jest najlepszą propozycją na lokalizację hali. Ma służyć sportowcom, młodzieży i być doskonałym miejscem na organizację imprez masowych. Ma pomieścić 3 tys. widzów. Z propozycją prezydenta zapoznali się wszyscy radni, którzy w ciągu minionych miesięcy intensywnie i gorąco dyskutowali o pieniądzach na halę. Do wczoraj były to jedynie dyskusje, gdyż słowa zamienili w czyn. Problem w tym, że ten czyn jest całkowicie innym pomysłem, niż ten na który postawił prezydent. - Radni domagali się konkretów co do naszych zamierzeń w sprawie hali - mówi Damian Stawikowski, asystent prezydenta. - I te konkrety im przedstawiliśmy. Mało tego pokazaliśmy wszelkie aspekty tej inwestycji. Nie tylko propozycję funkcjonalności i układu hali, ale również rozwiązanie wszelkich problemów komunikacyjnych i miejsc parkingowych, które podnosili radni. Zdaniem Stawikowskiego wybudowanie hali na terenach OSiR będzie kosztowało około 30 mln zł. Do tego trzeba doliczyć 10 mln zł na wykonanie niezbędnej infrastruktury, czyli m.in. dróg dojazdowych i miejsc parkingowych. Asystent prezydenta przekonuje, że lokalizacja jest bardzo dobra. W jej pobliżu zostaną wybudowane nowe drogi, m.in. obwodnica lubińskiej krajowej trójki. W planach jest również obwodnica południowa miasta. W przedstawionych koncepcjach można znaleźć jeszcze jedną drogę, która miałaby być przedłużeniem ul. Leśnej i dochodzić w rejon OSiR-u. Miałaby to być droga powiatowa, która przetnie istniejące ogródki działkowe obok ul. Legnickiej . - Prezentacja była dobra, ale nie rozwiała moich wątpliwości co do lokalizacji - mówi Paweł Niewodniczański, radny koalicji PO-PiS-Teraz Lubin. - Wokół OSiR-u nie ma dziś żadnych dróg, które rozwiązałyby problem dojazdu do hali. Wszystko trzeba budować od podstaw. To nie będzie inwestycja rzędu 10 mln z infrastrukturę, jak zapewniano nas na prezentacji. To będzie znacznie więcej. Aby skomunikować rejon OSiR-u z istniejącymi drogami trzeba będzie wydać między 50 a 100 mln zł. Miasto nie ma takich pieniędzy i nie stać go na taki wydatek. Stawikowski stwierdza - o pieniądze miasto będzie aplikowało z funduszy unijnych, których dysponentem jest dolnośląski sejmik. - Różni politycy obiecywali, że Lubin otrzyma duże pieniądze. Wśród nich był Piotr Borys, dzisiejszy członek zarządu województwa. Wszystkie zainteresowane strony poznały plany miasta. Jednak decyzja rady skierowała pieniądze do powiatu. Stawikowski podkreśla, że miasto ma deklaracje od marszałka na dofinansowanie w kwocie 12 mln zł, a od powiatu na 5 mln zł. Słuchając wszystkich zainteresowanych wydaje się jednak, że choć mówią o tym samym każdy myśli o czymś innym, gdyż marszałek o ile zadeklarował wsparcie budowy hali wskazywał jej lokalizację w rejonie stadionu zagłębia, a nie na terenie OSiR. Tak samo władze powiatu, które torpedują lokalizację prezydencką i radni z koalicji PO-PiS-Teraz Lubin. - Koło stadionu mamy wszystko - mówi Niewodniczański. - Są drogi dojazdowe, jest 2 tys. miejsc parkingowych i wola współfinansowania projektu przez trzy inne samorządy, które łącznie dadzą tyle co miasto. Dlaczego tego nie wykorzystać. Dzięki temu Lubin zaoszczędzi około 20 mln zł,a efekt, który chcemy osiągnąć będzie taki sam czyli hala widowiskowo-sportowa. (pit)
reklama
|