Start Piłka nożna Treningi z widmem degradacji w tle
Treningi z widmem degradacji w tleTreningi z widmem degradacji w tle |
07.01.2008. Radio Elka, Mateusz Kowalski | |||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Na swoich obiektach piłkarze będą trenować do piątku. Potem wyjeżdżają na zgrupowanie do Pogorzelicy, w to samo miejsce, gdzie byli w zeszłym roku. - Spędzimy tam osiem dni. Wyjazd zakończymy sparingami ze Zdrojem Ciechocinek i Pogonią Szczecin - mówi Rafał Ulatowski, trener Zagłębia. Następnie dwa dni spędzą w Lubinie i wyjadą do Turcji. - W planach mamy cztery mecze kontrolne. Zagramy na pewno z Banikiem Ostrawa i Amkarem Perm z Rosji - wyjaśnia trener. Na ostatni obóz treningowy zawodnicy wyjadą 4 lutego. Będzie to blisko dwutygodniowy pobyt w Portugalii, gdzie zagrają sparingi z tamtejszymi ligowcami. Okres świąteczny nie skutkował dodatkowymi kilogramami u piłkarzy, z czego zadowolony był trener. Nieco większym zmartwieniem jest za to widmo czwartkowej decyzji Wydziału Dyscypliny PZPN-u. - Dzisiaj rozmawialiśmy trochę na ten temat, jednak nie była to jakaś ożywiona dyskusja. Nikt nie chciał mówić, co będzie po czwartku, bo dopiero życie pokaże. Na pewno będzie jeszcze czas, żeby usiąść i porozmawiać o ewentualnych konsekwencjach - ucinał dyskusję trener. - Osobiście nie wyobrażam sobie sytuacji, że mistrza Polski zabraknie w ekstraklasie - dodał. Mimo groźby degradacji, klub prowadzi też rozmowy z nowymi zawodnikami. - Po stronie zysków pojawia się nazwisko Igora Lewczuka ze Znicz Pruszków. Dyrektor sportowy cały czas prowadzi negocjacje z tamtym klubem - mówi R. Ulatowski. Jak dodaje na razie nie ma mowy o tym, żeby zespół opuścił któryś z dotychczasowych piłkarzy. - Temat Arboledy jest bardzo głośny w mediach. Lech Poznań ciągle powtarza, że Mani będzie ich zawodnikiem. To są tyko prasowe przechwałki - wyjaśnia trener. (mat)
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama