Dziś zeznawali szefowie związkówDziś zeznawali szefowie związków |
06.02.2008. Radio Elka, Maciej Iżycki | ||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Dariusz Kwiatkowski został wezwany do zapłaty ponad około 27 tysięcy złotych za to, że na wniosek dyrektora kopalni, nad jego bezpieczeństwem czuwali ratownicy. Podobnie jak w grudniu, kiedy rozpoczynał się proces, również dziś Kwiatkowskiemu towarzyszyli w sądzie koledzy - związkowcy. Podczas dzisiejszej rozprawy zeznania składali Leszek Hajdacki, wiceprzewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Przemysłu Miedziowego oraz Piotr Trempała, szef Związku Zawodowego Pracowników Dołowych. Hajdacki zeznał, że ZZPD przyłączył się do sporu zbiorowego, w którym od wiosny jego związek jest z zarządem Polskiej Miedzi. - Decyzja o rozpoczęciu akcji pod ziemią, była suwerenną decyzją zarządu Związku Zawodowego Pracowników Dołowych, jednak miała ona poparcie wszystkich związków tworzących Komitet Obrony Polskiej Miedzi - mówił dziś w sądzie Leszek Hajdacki. Piotr Trempała podtrzymał to co podkreślał już wcześniej. Dariusz Kwiatkowski prowadził swoją akcję w oparciu o uchwałę związku zawodowego i nie powinien płacić za to, że czuwali nad nim ratownicy. - Kwiatkowski jest pracownikiem związku i wykonywał polecenie swoich władz statutowych. Został wytypowany spośród wielu związkowców. Wybór ten konsultowano z lekarzem. Warunki panujące wówczas na dole w kopalni, zbliżone były do tych na powierzchni. Przyjmował wodę i płyny izotoniczne. Nie groziło mu żadne niebezpieczeństwo - zeznawał Trempała. Związkowiec podkreślał, że nie był to strajk, lecz inna forma protestu, związana ze sporem zbiorowym, jaki związki toczyły wówczas z zarządem spółki. Pełnomocnik KGHM wniósł o dołączenie do materiału dowodowego karty do głosowania, jakie miedzowe załogi otrzymywały podczas referendum. Wniósł także o przesłuchanie w charakterze świadka dyrektora ZG Rudna. - Liczyłem na to, że dzisiaj się ten proces zakończy. Wydawało mi się, że dokumenty, które przedstawiłem wystarczą sądowi. Okazało się jednak, że strona powodowa chce przesłuchać dyrektora ZG Rudna. Chociaż nie wiem co mogą zmieni jego zeznania - powiedział nam Dariusz Kwiatkowski. Termin kolejnej rozprawy wyznaczony został na 29 lutego. (mai)
reklama
|
reklama
reklama
reklama