Start Piłka ręczna Lubinianki dominowały. Interferie-Koszalin 26-21
Lubinianki dominowały. Interferie-Koszalin 26-21Lubinianki dominowały. Interferie-Koszalin 26-21 |
05.05.2008. Radio Elka, Piotr Krażewski | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Lubinianki na parkiecie grały pewnie i zdecydowanie od pierwszych minut. Doprowadziły do wielopunktowego prowadzenie w pierwszych minutach. Politechnika pierwszą bramkę wrzuciła dopiero w siódmej minucie za sprawą Doroty Skipor. Jednak przez kolejnych kilka minut nic więcej się nie wydarzyło, a w 11 minucie na tablicy wyników było 7 : 1 na korzyść Zagłębia. Dało się zauważyć, że skrupulatnie przeanalizowały decyzje sędziów z soboty i grę Koszalinianek. Grały ostrożniej, ale i pewniej. Nie mniej nie pomogło to w zmniejszeniu ilości wykluczeń. Sędziowie, wzbudzili kontrowersje trenerów zarówno gospodarzy jak i gości. Wskazywali oni na zbyt dużą dokładność w wyłapywaniu najdrobniejszych przewinień, co nie pozwalało i jednemu i drugiemu zespołowi na pełne rozwinięcie skrzydeł. Mecz w pierwszej połowie był zacięty, ale Interferie ciągle utrzymywały prowadzenie. Odnosiło się wrażenie, że akademiczki nie podniosły się po porażce w sobotę. Jednak ku zaskoczeniu zebranych w drugiej połowie zaczęły odrabiać straty. W pewnym momencie wynik na długo stanął w miejscu. Dopiero po około 10 minutach lubinianki otrząsnęły się i zaczęły zdobywać kolejne punktu stale prowadząc. Koszaliniankom nie pomogła nawet cała seria wykluczeń, które zebrały się łącznie na 18 minut dla Zagłębia wraz z dwoma czerwonymi kartkami dla Aleksandry Jacek (44 min) i w kilka minut później dla Renaty Jakubowskiej . Lubinianki nie miały też szczęścia w egzekwowaniu karnych. Pierwszy karny był piątym z kolei i padł dopiero w 54 minucie Kolejny trzeci mecz o brąz odbędzie się za tydzień w Koszalinie. (pit) Waldemar Szafulski, trener AZS Politechnika Koszalińska - Słaba pierwsza połowa. Szczególnie przegraliśmy ją atakiem graliśmy chaotycznie i bez koncepcji -to gospodarzom dało przewagę. Później w drugiej połowie próbowaliśmy nadrobić straty, ale niestety nie udało się, choć poprawa naszej gry była zauważalna. Co do sędziów to sędziowali bardzo nierówno. Nie chodzi o stronniczość. Jak po jednej stronie był gwizdek to po drugiej już decyzja jest inna przy zbliżonej sytuacji i to zawsze boli przy sędziach. Powiem tak niech popełniają błędy, ale na obydwie strony wtedy grającym jest łatwiej. Bożena Karkut trener Interferie Zagłębie Lubin - Nie będę komentowała decyzji sędziów. Był obserwator na sali i on powinien wyciągnąć wnioski. Nie powiem jednak, aby to były łatwe zawody Szybko zostałam bez kołowych, środkowej wypadłą mi przed samymi meczami Aga Jochymek. Obawy przed wyjściem na parkiet były. Do tego jeszcze te decyzje sędziów. Ciężko grać kiedy nie dość, że mam wykluczone zawodniczki to gramy po 5-6 minut przeciwko zespołowi, który jest w przewadze liczebnej. Dziewczyny nie zaczęły płakać i dalej grały swoje. Dlatego cieszę się z wyniki meczu, tak samo jak z tego, że prowadzimy 2:0 - to jest najważniejsze.
reklama
|
reklama
reklama
reklama