Start Piłka ręczna Łzy w oczach zawodników
Łzy w oczach zawodnikówŁzy w oczach zawodników |
10.05.2008. Radio Elka, Marcin Hałusek | |||||||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Pierwszą bramkę zdobył Górniak. Jednak goście szybko wyrównali. Od pierwszych minut obrońcy tytułu nie radzili sobie z doskonale ustawioną obroną przez zawodników trenera Zajączkowskiego. Całkowicie odcięty od podań został kołowy Michał Stankiewicz. W 7 min. było już 2:4 dla Nafciarzy, którzy łatwo zdobywali bramki, natomiast lubinianie robili to z wielkim trudem. W 12 min. karnego nie wykorzystał Kozłowski. Następnie na 2 min. wyleciał Anuszewski i po bramce Palucha płocczanie odjechali na 5:9. O czas poprosił trener Szafraniec. Wskazówki poskutkowały, Zagłębie zbliżyło się na 8:10. Pod koniec tej odsłony Obrusiewicz z karnego rzucił na 10:11 i wlał nadzieje w serca miejscowych kibiców. Jednak 4 bramki po prostych błędach gospodarzy zdobyli goście i do przerwy prowadzili 15:10. Druga część meczu znakomicie rozpoczęła się dla gości. Szybko rzucili dwie bramki (Pronin, Niedzielski). Gdy w 38 min. było 12:21 dla Wisły, szalikowcy z Płocka powoli zaczęli już świętować. I choć w końcówce Zagłębie zmniejszyło straty do czterech bramek, to ostatecznie wygrali Nafciarze. Po meczu w hali wybrzmiało tradycyjne We are the champions, ale niestety nie dla Interferii, a dla ekipy z Płocka. Przy owacji na stojąco nasza drużyna na podium odebrała srebrne medale, a potem na najwyższy stopień podium weszli plocczanie. Interferie Zagłębie Lubin - Wisła Płock 23:27 (10:15) Zagłębie: Malcher, Covtun - Orzłowski, Stankiewicz 1, Niedośpiał 5, Górniak 4, Steczek, Tomczak 3, Paweł Adamczak, Kozłowski 2, Piotr Adamczak, Obrusiewicz 5,Anuszewski 3, Kieliba. Kary: 8 min. Wisła: Wichary, Marszałek - Niedzielski 4, Jędrzejewski, Nat , Pronin 8, Paluch 3, Szyczkow, Kuptel 2, Wuszter 4, Świerad 1, Zołoteńko 2, Radojevic 2, Rumniak, Malea. Kary: 12 min. Sędziowali: Mirosław Baum, Marek Góralczyk. - Taki jest sport. Raz się przegrywa, a raz wygrywa. Dziś lepsza była Wisla i jej gratulujemy wygranej i mistrzostwa - podsumował Tomasz Kozłowski. - Wcale mnie wicemistrzostwo nie cieszy. Chcieliśmy zdobyć złoto, ale się nie udało. Szkoda - mówi ze łzami w oczach Michał Stankiewicz. - Po odejściu Kubisztala i Jaszki nikt w nas nie wierzył. byli i tacy, którzy nie wierzyli, że będziemy w pierwszej czwórce. A tu mamy srebro. Dedykujemy je naszemu kapitanowi, któy opuszcza nasza drużynę oraz kontuzjowanemu Michałowi Świrkuli, który swoją postawą przeczynił się walnie, że w tym finale jesteśmy - podsumował Piotr Obrusiewicz. - Trudno na gorąco coś powiedzieć. Trzeba wszystko przeanalizować. Wisła miała więcej atutów. Dziś lepsza była Wisła, a my cieszmy się ze srebra - podsumował trener Jerzy Szafraniec. (lw)
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama