Start Piłka ręczna Szczypiorniak na plaży
Szczypiorniak na plażySzczypiorniak na plaży |
01.06.2008. Radio Elka, Mateusz Kowalski | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 - To, że gramy dziś na piasku nie oznacza, iż przestaniemy grać na hali. To tylko element roztrenowania - powiedziała nam Jelena Kordić, zawodniczka Interferii. - Poza tym lubię grę na plaży. Zużywa się tu mniej siły na bieganie, a więcej do wyskoku czy rzutu. Trzeba też więcej myśleć. Po tym turnieju będziemy mieć jeszcze kilka treningów na hali, a potem czekają nas kilkutygodniowe wakacje. Pewnie niektóre z nas będą wtedy grały na piasku. Impreza na terenie lubińskiego OSiR-u to jeden wielki piknik. Choć rywalizacja jest tu ważna, schodzi na drugi plan. Liczy się przede wszystkim dobra zabawa. Dużo słońca, piasek, trawa, zimne napoje i muzyka - aby spędzić miłe popołudnie nie potrzeba nic więcej. Turniej w Lubinie jest pierwszym z cyklu o mistrzostwo Polski w piłce ręcznej na plaży. Zwycięzca zostanie wyłoniony po czterech takich turniejach. Same zasady gry są nieco inne niż w odmianie halowej. - Podstawowa różnica to to, ze gramy na piasku - mówił Damian Demczuk, sędzie główny zawodów. - Drużyny liczą po czterech zawodników i grają na mniejszym boisku. Bramki można zdobywać za jeden lub dwa punkty. Wyżej notowane są gole widowiskowe, czyli zdobyte z wyskoku i obrotu o 360 stopni albo po ta zwanej wrzutce. Jest to bardziej widowiskowa odmiana szczypiorniaka i myślę też, że szybsza, choć po piasku wcale łatwo się nie biega - dodał sędzia. Rywalizacja na boiskach przy OSiR-ze potrwa co najmniej do godziny 16. (mat)
reklama
|
reklama
reklama
reklama