Start Piłka ręczna Morawski wraca do gry
Morawski wraca do gryMorawski wraca do gry |
04.11.2008. Radio Elka, Leszek Wspaniały | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 - Jeżeli chodzi o mecz w Chorzowie to nie dopuszczam do siebie innego rozstrzygnięcia jak zwycięstwo naszych dziewczyn. Ruch jednak nie jest takim słabym zespołem, jakby wskazywała na to tabela. Tracą najmniej bramek i na pewno będą to trudne zawody. Wierzę jednak, że Obrusiewicz i spółka rzucą więcej bramek od przeciwnika - dodał prezes. W Lubinie natomiast mecz, który powinien przyciągnąć na trybuny prawdziwe tłumy. Wicemistrz podejmował będzie płocką Wisłę. - Będzie to bardzo ciężki mecz - prognozuje W. Kulesza . - Nie byliśmy ostatnio w najlepszej formie. Porażka ze Stalą podcięła nam skrzydła. Jednak na ten mecz wraca do drużyny Tomek Morawski i to będzie na pewno niespodzianka dla rywala. Mam nadzieję, że to przyniesie korzyść w postaci niezłego rezultatu. Wisła jednak ma obecnie zdecydowanie lepszy skład od nas. Gramy jednak na własnym parkiecie. Jeśli chłopcy zagrają tak ambitnie jak w meczu z Vive, to jesteśmy w stanie wygrać - dodaje prezes. Z ekipy mistrza kraju dochodziły w ostatnich dniach niepokojące informacje. Zagraniczni zawodnicy nie wyszli na trening, bo nie dostali wypłat. Jak mówi prezes Zagłębia, nie będzie to miało żadnego wpływu na postawę płocczan w środowym meczu. - Obawiam się, że władze Wisły chcą w ten sposób dążyć do rozwiązania kontraktów z najlepiej opłacanymi zawodnikami. Chodzi tu o Mortena Seiera, Iwana Pronina i Andrieja Frołowa. Nafciarze nie odnieśli sukcesów na arenie międzynarodowej i doszli do wniosku, że bez tych zawodników poradzą sobie na krajowym podwórku. Nie sugerowałbym się tym, że są tam jakieś kłopoty finansowe. Wisła, obok Vive, dysponuje najwyższym budżetem w ekstraklasie - zakończył W. Kulesza. (lw)
reklama
|
reklama
reklama
reklama