Nie było wyroku, adwokat na urlopieNie było wyroku, adwokat na urlopie |
05.12.2008. Radio Elka, Maciej Iżycki | ||||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: Proces trwa już od wielu miesięcy. Choć strony liczyły na to, że zakończy on się jeszcze w tym roku, stało się jednak inaczej. Na przeszkodzie stanął urlop pani adwokat jednego z oskarżonych. W związku z tym, że był zaplanowany on już wcześniej, sędzia przychylił się do jej wniosku o odroczenie rozprawy. Odbędzie się ona 16 stycznia. Sędzia zapowiedział jednocześnie,![]() że jest to termin ostateczny. - Nie jestem z tego zadowolony, ponieważ my czekamy na zakończenie tego procesu już bardzo długo. Ciągle są jednak jakieś przeszkody, by można było wygłosić mowy końcowe i zakończyć tą sprawę. Pocieszające jest jednak to co stwierdził sąd, że 16 stycznia będzie tym terminem ostatecznym - powiedział nam Zbigniew Rybka, były prezydent Głogowa i jeden z oskarżonych w tym procesie. Zanim sędzia poinformował odroczeniu rozprawy, przeczytał pismo, jakie władze spółki Gelsenwasser wysłały władzom miasta, a które dotyczyło ewentualnego zbycia gminie udziałów w wodociągach. Udziałów, które wcześniej miasto przekazało niemieckiej firmie w użytkowanie za darmo. O dołączenie tego pisma do akt sprawy wnosiła w listopadzie prokuratura. Z pisma wynika, że niemiecki współwłaściciel wycenił udziały i ewentualne zyski z korzystania z nich na niemal osiem milionów złotych. Zaproponowano również powołania grupy roboczej, która miałaby się zająć tym tematem. - Od dawna takie rozmowy prowadzimy. Kolejne spotkanie odbędzie się w najbliższy wtorek. Pojawiła się ze strony niemieckiej propozycja, by obniżyć kapitał zakładowy spółki i w ten sposób, nie wydając pieniędzy z budżetu gminy, wypłacić im owe osiem milionów za udziały, które otrzymali za darmo. Dla nas jest to rozwiązanie nie do przyjęcia - powiedział nam Leszek Rybak, zastępca prezydenta Głogowa. (mai)
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama