Żywa czy sztuczna ? - oto jest pytanieŻywa czy sztuczna ? - oto jest pytanie |
22.12.2008. Radio Elka, Mateusz Kowalski | ||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() Na targowiskach i w marketach można wybrać zarówno żywe jak i sztuczne drzewka. - Zawsze znajdą się tacy, którzy potrzebują kupić sztuczną, tradycjonaliści natomiast na pewno wolą żywą. Każdy stara się myśleć praktycznie - powiedziała nam pani, która sprzedaje sztuczne choinki. - W tej chwili wybór jest już coraz mniejszy. Drzewko można już kupić od 40 złotych, najdroższe kosztują 150 zł. Wszystko zależy od rodzaju i wielkości - dodała. - Nie mam gdzie trzymać żywej choinki, dlatego kupuję sztuczną. Takie mam warunki, więc taką będą miała. Zawisną na niej lampki, bombki, cukierki i łańcuchy - przyznała pani, która właśnie kupowała małą plastikową choineczkę. Tuż obok stało też stoisko z żywymi drzewkami. Tu ruch był nie mniejszy. - To są świerki polskie. Zainteresowanie jest spore. Kosztują 25-30 złotych, w zależności od rozmiaru - tłumaczył sprzedawca. - Będę miała żywą choinkę. Jest ładniejsza, przyjemnie pachnie i w dodatku jest ekologiczna. Kiedyś mieliśmy sztuczną, ale dawno wyrzuciliśmy - przyznała starsza pani. Kupienie choinki to dopiero początek. Potem trzeba ją jeszcze ubrać. Markety oferują całe mnóstwo bombek, światełek i łańcuchów. Kiedyś choinki były jednak dekorowane zupełnie inaczej. - Choinka jest dosyć świeżą tradycją. Ze wszystkich bożonarodzeniowych zwyczajów jest najmłodsza. Wcześniej w izbach najważniejszy był snopek zboża. Choinki nie świeciły się cały czas. Zapalano je wyłącznie podczas wieczerzy wigilijnej oraz w dwa dni świąt. Dziś wiszą na nich bombki kupowane w sklepach, kiedyś jednak należało samemu zrobić ozdoby. Im więcej i lepsze ozdoby ktoś zrobił, tym na lepszą nagrodę mógł potem liczyć - mówi Anna Wawryszewicz, etnolog z głogowskiego muzeum. (mat)
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama