Start
Piłka nożna
Sparing w syberyjskich warunkach
![arrow](https://miedziowe.pl/templates/magazine_plazza/images/arrow.png)
![arrow](https://miedziowe.pl/templates/magazine_plazza/images/arrow.png)
Sparing w syberyjskich warunkachSparing w syberyjskich warunkach |
26.01.2010. Radio Elka, Mateusz Kowalski | ||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() W ekipie Chrobrego pojawili się testowani Albańczyk Enkeleid Dobi, Wojciech Jurak z Polkowic i Karol Janik z epizodem w Jagiellonii Białystok. Kilkadziesiąt minut na boisku spędzili też nowi gracze - Mariusz Kostek i Radosław Kałużny. Bramkę natomiast z rzutu wolnego zdobył Mateusz Hałambiec. W drużynie Górnika też pojawiło się trzech przymierzanych do składu piłkarzy - Tomasz Ostalczyk z ŁKS-u, Arkadiusz Sojka z Floty Świnoujście i Słowak Marian Adam, który grał w pierwszej lidze słowackiej. Na listę strzelców wpisali się natomiast Damian Piotrowski, który prawdopodobnie lada dzień stanie się piłkarzem polkowickiej drużyny, Damian Ałdaś i Marian Adam. - Celem takiego sparingu jest przede wszystkim wybieganie. Lepiej to zrobić na boisku niż w parku. Zaczynamy też kompletować zespół i ustawienie. Chcę, by drużyna grała odważnie i zdecydowanie. Dzisiaj próbowaliśmy, ale cofnięty Górnik nas karcił kontrami. Musimy się przyzwyczaić, że na razie tak ta gra będzie wyglądać, ale nawet z lepszymi ekipami musimy grać wysoko pressingiem. Będziemy nadziewać się na kontry, co jest nieuniknione. Ale kosztem wyniku musimy nauczyć się inaczej grać - zapowiada Janusz Kubot, trener Chrobrego. - Chcieliśmy przede wszystkim zobaczyć w grze tych nowych zawodników, którzy dopiero do nas dołączyli. Trzeba ich odpowiednio wkomponować w zespół i o to chodzi między innymi w sparingach. Dlatego to było bardzo dobre spotkanie. Na tym etapie wynik nie jest ważny, chodzi o wybieganie i o to, by powoli szukać optymalnego składu - mówi trener polkowiczan Dominik Nowak. Pojedynek Chrobrego z Górnikiem oglądało kilkudziesięciu kibiców. Ze względu na mróz nie wszyscy wytrwali do końca. Aura dała się też we znaki zawodnikom. Grube getry, czapki i rękawice były podstawą ubioru w ten dzień. O ile biegając po boisku, można było wytrzymać to zimno, to czekając na zmianę lub schodząc z boiska, już tak miło nie było. Na szczęście murawa była dobrze przygotowana i skończyło się bez urazów. W najbliższą sobotę Chrobry zmierzy się u siebie w kolejnym sparingu z Wartą Poznań, a Górnik zagra z Zagłębiem Lubin. (mat)
reklama
|
reklama