Pobity przez współbiesiadnikówPobity przez współbiesiadników |
09.07.2010. Radio Elka, Marcin Hałusek | ||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() 32-letni głogowianin swoich późniejszych prześladowców spotkał w jednym z barów z Zbąszyniu. Panowie rozpoczęli wspólne biesiadowanie. - Mężczyźni tak sobie przypadli do gustu, że po zamknięciu lokalu nie chcieli kończyć spotkania i przenieśli się do innego baru. Kiedy było już po północy 32-latek postanowił jednak wrócić do campingu. Nowozapoznani koledzy zaproponowali, że go odprowadzą - wyjaśnia rzecznik policji w Nowym Tomyślu, sierżant Paweł Głódź. Właśnie w drodze na camping, na którym wypoczywał głogowianin doszło do ataku. Jeden z kompanów wymierzył 32-latkowi cios w twarz powalając go na ziemie. Drugi wykręcił mu ręce. Napastnicy zabrali głogowianinowi 800 złotych w gotówce oraz telefon komórkowy, który jednak szybko wyrzucili do pobliskiej fosy. Pokrzywdzony dopiero następnego dnia zgłosił rozbój policji. Spóźnioną reakcję tłumaczył obawą przed spełnieniem gróźb wystosowanych wobec niego przez napastników. Policjantom z komisariatu Zbąszyniu odnalezienie rozbójników zajęło zaledwie dobę. - Rysopis i zebrane informacje pozwoliły funkcjonariuszom dotrzeć do 41-letniego Grzegorza S. i 40-letniego Roberta N. Mężczyźni usłyszeli już zarzut rozboju - mówi sierżant Głódź Wobec jednego zastosowano dozór policyjny, drugi czeka na decyzję o aresztowaniu. Jeden ze sprawców był już wcześniej notowany przez policje. Grozi im do 12 lat więzienia. (mah/fot. KPP Nowy Tomyśl)
reklama
|
reklama
reklama
reklama