Do basenu na bombęDo basenu na bombę |
05.08.2010. Radio Elka, Maciej Iżycki | ||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: Uczestnicy zawodów musieli skakać do wody trzy razy. Każdy skok był oceniany przez trzyosobowe jury. Jakie były kryteria oceny? Przede wszystkim spektakularność skoku. ![]() - Niesprawiedliwym byłoby ocenianie samego rozbryzgu wody. Wówczas musielibyśmy zawodników podzielić na kategorie wiekowe - mówi Tomasz Krzymiński, rzecznik Głogowskich Obiektów Sportowych, które zorganizowały zawody w skoku na bombę. Najważniejsza była jednak dobra zabawa. Skoki zawodników nie tylko wywoływały fale w basenie, ale też często salwy śmiechu u pozostałych zawodników i widzów. Sędziowie mieli trudne zadanie. Kazało się, że niezbędna jest dogrywka, by móc wyłonić zwycięzców. Ostatecznie zawody wygrała jedna z dwóch startujących w nich dziewcząt - Paula Wasilewska. - Drugą dziewczyną była moja koleżanka. Dawno już zaplanowałyśmy, że wybierzemy się dziś na basen. Dowiedziałyśmy się, że są takie zawody, więc postanowiłyśmy się do nich zgłosić. Tak dla zabawy. Technikę swego skoku podpatrzyłam w jednym z filmów - powiedziała nam zwyciężczyni zawodów skoku do basenu na bombę. Drugie miejsce wywalczył Iwo Kazanowski. Trzecie miejsce zajął natomiast Krystian Hałas. (mai)
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama