Szefowa Solidarności pozwała MOPSSzefowa Solidarności pozwała MOPS |
04.03.2011. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Wojtkowska została zwolniona z pracy w legnickim MOPS-ie tuż przed świętami Bożego Narodzenia. Jako powody wręczenia jej dyscyplinarki dyrektor placówki, Jerzy Konopski, wskazał samowolne opuszczenie stanowiska pracy bez zgody i nie poinformowania o tym przełożonego. Szefowa Solidarności tłumaczyła jednak, że od tego dnia przebywała na zwolnieniu lekarskim. Za swoją koleżanką murem stoją działacze Zarządu Regionu Zagłębie Miedziowe NSZZ „Solidarność”. Jerzy Morawski ze związku pomagający prawnie takim osobom, jak Wojtkowska, nazwa postępowanie dyrektora MOPS-u skandalem i bezprawiem. - Zwolnienie szefowej związku to jawne łamanie przepisów ustawy o związkach zawodowych. To jest coś, co powinno spotkać się z reakcją prokuratury. Po ponad 20 latach pracy w związku zawodowym, takiego uzasadnienie zwolnienia dyscyplinarnego jeszcze nie widziałem. Zarzuty dyrekcji Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej są śmieszne i absurdalne. Nie wiem, kto coś takiego wymyślił - komentuje Jerzy Morawski. Przed sądem Katarzyna Wojtkowska domaga się przywrócenia do pracy i wypłacenie jej zaległego wynagrodzenia. Według komisji zakładowej działającej w MOPS-ie zwolnienie szefowej Solidarności jest odwetem za skuteczną i bezkompromisową działalność związkową. - W normalnych zakładach pracy zarzuty, z którymi spotkała się Katarzyna Wojtkowska przechodzą praktycznie bez echa. To jest dla mnie dowód na to, że tak długo szukano kija, by ją uderzyć, aż wreszcie znaleziono. Powtarzam, zarzuty są absurdalne. Mam nadzieję, że sędziowie podzielą naszą opinię. Gdybym, chciał, nie znalazłbym przepisu, który został złamany przez Katarzynę Wojtkowską - mówi Morawski. Nieoficjalnie mówi się także o przyczynach politycznych. W listopadowych wyborach samorządowych Wojtkowska kandydowała do rady miejskiej z listy Platformy Obywatelskiej. Na kilka dni przed wyborami przyniosła swoim koleżankom do pracy ulotki promujące jej kandydaturę. W regionie Zagłębia Miedziowego to kolejny proces, w którym zwolniona dyscyplinarnie przewodnicząca Solidarności domaga się przed sądem swoich praw. Wcześniej byłego pracodawcę pozwała Ewelina Zaremba, szefowa związku w polkowickiej fabryce Sanden. (tom)
reklama
|
reklama
reklama
reklama