Start
Piłka nożna
Była szansa na zwycięstwo
Piłka nożna
Była szansa na zwycięstwo Była szansa na zwycięstwoByła szansa na zwycięstwo |
| 30.04.2011. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: Pojedynek rozegrano na nietypowej murawie. Zawodnicy walczyli bowiem na Narodowym Stadionie Rugby o sztucznej nawierzchni. Podopieczni trenera Kudyby pokazali, że na takim gruncie czują się równie dobrze, jak gospodarze, którzy jak dotąd przegrali u siebie tylko 667 70 70 60 dwa razy. Przed tym spotkaniem Kudyba uprzedzał, że jego piłkarze nie są faworytem, ale od początku meczu to legniczanie przeważali na murawie. W 21. min. gry groźnie na bramkę rywala strzelił Jakub Grzegorzewski, kilka minut później po uderzeniu Marcina Garucha piłka minimalnie minęła bramkę Bałtyka. Po zmianie stron do głosu powoli zaczęli dochodzić gospodarze. Ale legniczanie nie pozostawali dłużni i Grzegorzewski znów stanął przed szansą zdobycia gola. Ostatni kwadrans spotkania to wyraźna przewaga Miedzi. Legniczanie z pomysłem konstruowali składne akcje, ale za każdym razem brakowało skuteczności. W doliczonym czasie gry w euforię kibiców Miedzi mógł wprawić Marcin Orłowski, który minimalnie przestrzelił. Po spotkaniu trener Kudyba mocno żałował straconych punktów. Miedź straciła też kluczowego gracza, Tomasza Jarzębowskiego. W 42. min. gry popularny "Jarza" niefortunnie zderzył się z rywalem i z grymasem bólu na twarzy musiał opuścić murawę. W Gdyni podział punktów ze wskazaniem na Miedź, która była zdecydowanie lepsza od rywala. (tom)
reklama
| ||||||||||||||
reklama
reklama
reklama















Nie spełniły się życzenia trenera Janusza Kudyby o zdobyciu kompletu punktów z meczu wyjazdowego. Po emocjonującym spotkaniu w Gdyni, piłkarze Miedzi Legnica bezbramkowo zremisowali z Bałtykiem.
667 70 70 60


