Start Piłka nożna Bestrzyński: Czekamy na uzasadnienie, rozważamy odwołanie
Bestrzyński: Czekamy na uzasadnienie, rozważamy odwołanie |
13.05.2011. Radio Elka, Mateusz Kowalski | |||||||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 - Nie jest to dla nas komfortowa sytuacja. Rozumiemy, że rząd podjął walkę z negatywnymi zachowaniami na stadionach, ale w tym przypadku główną ofiarą są kluby. Nie wiemy do końca, co spowodowało taką decyzję wojewody. Czekamy na uzasadnienie i gruntownie decyzje przeanalizujemy - mówił prezes klubu Marek Bestrzyński. Władze klubu rozumieją, że na stadionie doszło do złamania regulaminów obiektu i rozgrywek Ekstraklasy. Odpalono race, wywieszono nieprzepisowe transparenty, wznoszono wulgarne okrzyki. Do tego kibice próbowali wejść na stadion bez biletów. Prezes Bestrzyński tłumaczył jednak, że zrobiono wszystko, by wyeliminować złe zachowania - spełniono wszystkie wymogi prawne, zapewniono profesjonalną ochronę w odpowiedniej liczbie, do przeszukiwania kibiców wykorzystano też psa tropiącego, wyszkolonego do znajdowania środków pirotechnicznych. Prezes nie zgodził się również ze stwierdzeniem, że klub nie współpracuje należycie z policją w kwestii zwalczania chuligaństwa na stadionie. - Mamy bardzo dobre, a nawet wzorcowe oceny ze strony Komendy Powiatowej Policji w Lubinie - mówił prezes. Klub poprzez zamknięcie stadionu straci nie tylko sportowo. Dla spółki to także straty finansowe. - Prowadzimy działalność biznesową i zamknięcie stadionu odbiera nam możliwość prowadzenia tej działalności. Wiąże się to zatem ze stratami finansowymi. Będą to straty wynoszące ponad 200 tysięcy złotych - tłumaczył prezes. Dla Zagłębia decyzja wojewody oznacza tyle, że w tym sezonie na Dialog Arena kibice nie zobaczą już meczu ekstraklasy. Wielu z nich uważa, że zamknięcie stadionu to złe rozwiązanie, które do niczego nie doprowadzi. - Kibice powinni być na stadionie i wspierać swoją drużynę. Po to przecież rozgrywa się mecze. Decyzja wojewody jest bezpodstawna i głupia - mówili lubinianie. (mat)
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama