Legnickie balony wyciągały wrakLegnickie balony wyciągały wrak |
14.06.2011. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | |||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Do zdarzenia doszło podczas jednego z ostatnich specjalnych odcinków Rajdu Karkonoskiego. Wjeżdżając w niebezpieczny zakręt kierowca citroena C2 stacił nagle panowanie nad autem. Samochód przerwał ogrodzenie i stoczył się do Zalewu Pilchowickiego z wysokości prawie 30 metrów. Samochód zaczął tonąć. Na szczęście kierowca i pilot rajdowy nie odnieśli obrażeń. Z pomocą świadków zdążyli uwolnić się z tonącego pojazdu. Służby ratownicze od razu przystąpiły do akcji wyciągania z wody uszkodzonego auta. O pomoc poproszono także płetwonurków ze specjalnej jednostki PSP w Legnicy. - Po zlokalizowaniu pojazdu podjęto próbę jego wyciągnięcia na brzeg, ale się nie powiodła. Po konsultacji z oficerem dyżurnym wojewódzkiego stanowiska koordynacji ratownictwa zwrócono się o pomoc do naszej jednostki o sprzęt w postaci irydyny, upraszczając są to balony wypornościowe. Po dotarciu naszego sprzętu na mejscu nurkowie z Jeleniej Góry przy pomocy naszych balonów unieśli częściowo ten pojazd z dna zbiornika podejmując próbę odholowania go na brzeg. Niestety to się nie powiodło, bo awarii uległa śruba napędowa jednej z łodzi motorowych - mówi Leszek Gławęda, rzecznik prasowy komendanta miejskiego PSP w Legnicy. Pojazd całą noc przeleżał na dnie zalewu. Wrak udało się wyciągnąć dopiero dziś rano. (tom)
reklama
|
reklama
reklama
reklama