Start
Piłka nożna
Cenne zwycięstwo Miedzi
Piłka nożna
Cenne zwycięstwo Miedzi Cenne zwycięstwo MiedziCenne zwycięstwo Miedzi |
| 06.08.2011. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: Po nieudanej przygodzie w Pucharze Polski, w którym legniczanie przegrali z Chrobrym Głogów, ligowe zwycięstwo poprawiło nastroje w drużynie. Rywal nie był łatwy, bo przed trzecią kolejką tyszanie przewodzili w tabeli z kompletem punktów. Legniczanie zaczęli jednak z animuszem i w 25. min. golkipera miejscowych pokonał 667 70 70 60 Zbigniew Zakrzewski. GKS wyrównał na kwadrans przed zakończeniem spotkania. Bramkę zdobył Mariusz Masternak. Odpowiedź Miedzi była błyskawiczna. Tym razem na listę strzelców wpisał się Jakub Grzegorzewski. Gospodarze zacięcie walczyli do końcowego gwizdka, ale podopieczni trenera Bogusława Baniaka nie popełnili błędu i z Jaworzna wracają z kompletem punktów. - Zagrałem vabank i wystawiłem podobny skład, jak w Głogowie. Chłopcy na piątkę zdali egzamin nie tylko wytrwałości ale także motoryczności. Wyprowadziliśmy dwa potężne ciosy - Zakrzewski i Grzegorzewski. Też dobrze broniliśmy, Bledzewski zrehabilitował się za plamę w Głogowie, bo bronił wspaniale. Były różne momenty tego meczu, generalnie, kto miał mocniejsze kości, ten wytrzymał - ocenia Bogusław Baniak. Baniak chwalił kapitana Miedzianki, Kamila Hempela i Marcina Orłowskiego. - Cieszę się, że Zakrzewski i Grzegorzewski strzelają kolejne bramki. Znakomity występ Hempela i Orłowskiego, który dał kapitalną zmianę, to po jego asyście Grzegorzewski podwyższył wynik - dodaje Baniak. Po wygranej z Tychami, Miedź awansowała na drugie miejsce w tabeli. Liderowi z Chojnic ustępuje tylko gorszym bilansem bramek. W następnej kolejce legniczanie podejmą Górnika Wałbrzych. (tom)
reklama
| ||||||||||||||
reklama
reklama
reklama















Szał radości piłkarzy Miedzi Legnica. Po emocjonującym pojedynku podopieczni trenera Bogusława Baniaka pokonali dotychczasowego lidera rozgrywek GKS Tychy 2:1. Bramki dla legniczan zdobyli Zakrzewski i Grzegorzewski. Ten sam duet zdobył gole w meczu z Rakowem.
667 70 70 60


