Start
Piłka nożna
Smuda: To był naprawdę ciężki mecz
Piłka nożna
Smuda: To był naprawdę ciężki mecz Smuda: To był naprawdę ciężki meczSmuda: To był naprawdę ciężki mecz |
| 11.08.2011. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | ||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: Na kilka dni przed meczem Franciszek Smuda narzekał, że odkąd objął posadę selekcjonera polskiej reprezentacji, jeszcze nie miał okazji wystawić do boju optymalnego składu. Pojedynek z Gruzją nie należał do tych z gatunku prestiżowych, ale biało - czerwoni bardzo chcieli wygrać przed polską publicznością. Dlatego od pierwszych minut zaczęli agresywnie, ale golkipera reprezentacji Gruzji nie byli w stanie pokonać Błaszczykowski 667 70 70 60 i Lewandowski. Udało się dopiero w 36. min., gdy po składnej akcji Lewandowskiego, bramkę - jak się później okazało - na wagę zwycięstwa zdobył najlepszy tego dnia na boisku kapitan biało - czerwonych, Jakub Błaszczykowski. Potem tempo meczu siadło i poza nielicznymi akcjami, które mogły się podobać, z murawy wiało nudą. Kilkoma świetnymi interwencjami popisał się bramkarz Wojciech Szczęsny. W drugiej połowie na boisku pojawił się zawodnik Zagłębia Lubin, Szymon Pawłowski, zmieniając Obraniaka. Na pomeczowej konferencji prasowej selekcjoner polskiej reprezentacji doceniał potencjał sportowy Gruzinów. - To było naprawdę trudne spotkanie, z trudnym przeciwnikiem. Już wcześniej powtarzałem to wielokrotnie, że reprezentacja Gruzji to naprawdę trudny przeciwnik. Porównuję ich do Norwegii, z którą też się bardzo ciężko grało. Cieszę się, że akurat w tym czasie wygrał nasz zespół, bo to jest dobry start w nowym sezonie. I we wrześniu na pewno powinno być lepiej - oceniał Franciszek Smuda. Mimo dobrej postawy Wojciecha Szczęsnego, szkoleniowiec podkreślał, że żaden z wybranych przez niego bramkarzy nie będzie pewny gry w podstawowej jedenastce do samego Euro 2012. Popularny "Franz" ocenił też występ debiutanta w narodowej kadrze, urodzonego w Polsce z niemieckim paszportem - Eugena Polanskiego. - Po tym całym zamieszaniu, jakie niektóre media stworzyły, to on na pewno miał presję. Na boisku pokazywał jednak, że jest w stanie tę presję unieść. Pod względem piłkarskim to nie ma dyskusji. To jest chłopak, który nam pomoże i który może być w następnych spotkaniach jeszcze lepszy. Urodził się w Polsce, żył w Polsce, chce grać dla nas, nie ma dyskusji - mówił selekcjoner. (tom)
reklama
| ||||||||||||||||||
reklama
reklama
reklama















Towarzyski pojedynek z Gruzją, choć zwycięski dla polskiej reprezentacji, nie był porywającym widowiskiem. Biało - czerwoni stworzyli kilka dogodnych sytuacji strzeleckich, z których tylko jedną zdołali wykorzystać. Przez większą cześć spotkania wiało nudą.
667 70 70 60

Panie Smuda zapewne Gruzji nie będzie na turnieju, więc co Pan powie na grupę np. Polska, Hiszpania, Włochy, Szwecja???
