Start Rozmowy Elki Głomb: Chcę działać dla ludzi, nie dla ideologii
Głomb: Chcę działać dla ludzi, nie dla ideologiiGłomb: Chcę działać dla ludzi, nie dla ideologii |
24.08.2011. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | |||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Na co dzień Głomb jest dyrektorem legnickiego Teatru im. Modrzejewskiej, z którym związany jest już 17 lat. Do kandydowania w wyborach do Senatu przekonały go okręgi jednomandatowe, bo jego zdaniem ludzie powinni głosować na konkretne osoby, a nie partie. Sam podkreśla, że nie należy do żadnego ugrupowania i potrafi rozmawiać z politykami z różnych opcji politycznych. Skąd więc wybór Platformy Obywatelskiej, z listy której będzie startował do wyższej izby parlamentu? - Podoba mi się program Platformy Obywatelskiej, zarówno ogólnopolski jak i ten lokalny. W lokalnym programie Platforma mocno stawia na rewitalizację, czyli na coś, co jest mi bardzo bliskie. Jest w Platformie wielu ludzi, z którymi łączy mnie współpraca i takie współistnienie. Od wielu lat przyjaźnię się z Piotrem Borysem, moja współpraca z Robertem Kropiwnickim także jest powszechnie znana. Jestem człowiekiem bezpartyjnym i nie zamierzam wstępować do żadnej partii. Myślę, że moją umiejętnością jest działanie w ramach spraw, a nie ideologii - mówił na antenie gość Rozmów. Kandydatowi Platformy marzy się stworzenie niepisanej koalicji lokalnych polityków Zagłębia Miedziowego, którzy dbaliby o interesy lokalnej społeczności ponad wszelkimi podziałami. - Mnie interesuje to samo, co w Legnicy. Wszystkie te przestrzenie, to są przecież przestrzenie różnych lokalnych społeczności, stowarzyszeń i organizacji pozarządowych, fundacji, które działają konkretnie w lokalnych sprawach. Nie ukrywam, że spotykam się z ludźmi tych środowisk. Nie chcę udawać, że się znam na wszystkim, to nawet nie ma takiej możliwości. Dla mnie znakiem firmowym ma być ta lokalność. Chcę jakby zinwentaryzować bolączki mieszkańcow i w ich imieniu rozwiązywać te problemy w Senacie - podkreśla Jacek Głomb. Gość Rozmów Elki zadeklarował, że jeśli zostanie wybrany senatorem, nie będzie za to pobierał wynagrodzenia. Jego pasją jest teatr i nie zamierza zdradzać sztuki dla brylowania na politycznych salonach. - Wielką politykę robi się w Warszawie, mnie to kompletnie nie interesuje, co oczywiście nie znaczy, że nie będę działał w komisjach senackich, na przykład do spraw kultury. Znam się na wielu rzeczach, ale dla mnie najistotniejszą rzeczą są działania na rzecz lokalnej społeczności. Nie zamierzam pobierać wynagrodzenia senatora, nie będę etatowym politykiem. Nie zamierzam opuszczać teatru. To byłaby moim zdaniem największa zdrada z mojej strony, gdybym nagle pomyślał sobie - będę miał ciepłą posadę i rzucam teatr. Nie, teatr to jest mój świat i życie, z którego nie zrezygnuję - mówi na koniec Głomb. (tom)
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama