Start
Piłka nożna
Rekord zdemolował TPH


Rekord zdemolował TPH |
23.10.2011. Radio Elka, Mateusz Kowalski | ||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() Wynik spotkania otworzyli polkowiczanie, a konkretnie Marek Dudka. Niestety zawodnik zaskoczył własnego bramkarza i w 3 minucie strzelił samobójczego gola. Potem przez długie minuty wynik nie ulegał zmianie. Worek z bramkami rozerwał się między 9 a 19 minut, gdy piłkarze Rekordu sześć razy wpisali się na listę strzelców. Kolejno trafiali Dura, Machura, Polasek, Budniak i dwa razy Bubiec. TPH w ogóle nie istniało na boisku. Polkowiczanie nie potrafili utrzymać się przy piłce dłużej niż kilka podań, a pod bramką bielszczan gościli sporadycznie. - Po prostu brakuje nam sił. To nie jest spowodowane złymi treningami, tylko nie potrafimy wykrzesać z siebie tyle, ile w poprzednim sezonie. Nie możemy zagrać na 150 procent, a jak gramy na 80, to wyniki są takie, jak widać - tłumaczył słabą postawę Grzegorz Nowak. Po przerwie Rekord nie forsował już tak sił, jak w pierwszych dwudziestu minutach. Mimo to TPH nie potrafiło skutecznie wykorzystać którejkolwiek z podbramkowych sytuacji. Za to dwukrotnie udało się przyjezdnym. W 24 minucie na 8:0 podwyższył Budniak, a tuż przed końcową syreną wynik na 9:0 ustalił Dura. - Byliśmy zespołem dużo słabszym, do tego rozbitym psychicznie. Nie możemy się pozbierać i jest nam ciężko. Do tego dochodzą problemy ze zbyt krótką ławką, nie mamy też kapitana, który by zespół pociągnął. Gramy cały czas słabo, a wina przede wszystkim siedzi w głowach. Mamy teraz tydzień do następnego meczu, spróbujemy przeprowadzić kilka treningów i poprawić nastawienie psychiczne. Chociaż po takim wyniku, jak dziś, to nie będzie łatwe - mówił po meczu Robert Biały, drugi trener TPH. Polkowiczanie są do tej pory jedynym zespołem bez jakiejkolwiek zdobyczy punktowej. Z tego powodu plasują się na ostatniej pozycji w tabeli. (mat)
reklama
|
reklama
reklama
reklama