Wyrok w sprawie pomówieńWyrok w sprawie pomówień |
18.11.2011. Radio Elka, Monika Kaczmarska-Banaszak | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: Przypomnijmy, że do przewodniczących związków zawodowych: Anny Szałaj i Bogusławy Grabowskiej zgłosiły się pracownice szpitalnej kuchni. Czuły się szykanowane i narzekały, że pracują ponad normę. Przewodniczące pojawiły się na jednej z sesji rady powiatu, przedstawiły sytuację, sprawa stała![]() się głośna, a Barbara Łysko, szefowa firmy Sabat poczuła się pomówiona. Wniosła sprawę do sądu o szkalowanie jej dobrego imienia i niszczenie dorobku życia. Najpierw odbyła się rozprawa pojednawcza, ale obie oskarżone nie chciały ugody, bo ich zdaniem broniły praw pracowniczych. Przebieg procesu był niejawny. Pod koniec października zapadł wyrok. - Sąd Rejonowy w Lubinie uniewinnił Bogusławę G. od zarzucanych jej czynów, natomiast odnośnie oskarżonej Anny Sz. w części ją uniewinnił, a w części umorzył postępowanie karne - mówi Jarosław Halikowski, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Legnicy. Bogusława Grabowska, szefowa szpitalnej Solidarności, jest zadowolona z wyroku, bo od początku podkreślała, że występowała w obronie pracowników: - To potwierdziło się w dokumentach, że my miałyśmy rację, mówiąc, że są nieprzestrzegane przepisy BHP i pracownicze. Była kontrola Państwowej Inspekcji Pracy i były kontrole z sanepidu. My nie mówiłyśmy tego z powietrza, tylko miałyśmy dokumentację. Szefowa firmy obsługującej szpitalną kuchnię domagała się publicznych przeprosin i wpłaty 3 tys. zł na dom dziecka, prawdopodobnie odwoła się od wyroku. (mon)
reklama
|
reklama
reklama
reklama