Bal charytatywny na rzecz Mai Bratoń |
30.01.2012. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | ||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: Historia Mai poruszyła wiele ludzkich serc. Dziewczynka urodziła się zdrowa, ale w szpitalu zarażona została sepsą. By ratować jej życie, lekarze musieli jej amputować obie rączki i nóżki. Dzięki wielu darczyńcom udało się zakupić protezy na nóżki. Dziewczynka potrzebuje jednak nieustannej opieki lekarzy. Na rehabilitację rodzice wydają miesięcznie 2300 zł. Maję wspiera fundacja "Na ratunek![]() dzieciom Zagłębia Miedziowego", która namówiła działaczy Platformy Obywatelskiej do przekazania na jej cel dochodu z dorocznego balu charytatywnego. - Chcemy aby rehabilitacja tej dziewczynki i kwestia dopasowania protez mogła przebiegać jeszcze szybciej. Wszyscy mieliśmy okazję czytać i słyszeć o tym procesie ratowania i powrotu do normalnego funkcjonowania tej dziewczynki. Dlatego chciałbym bardzo gorąco zaapelować do wszystkich mieszkańców, którzy będą skłonni skorzystać z naszych zaproszeń i wziąć udział w balu charytatywnym. Kulminacją będą oczywiście licytacje. Spodziewamy się bardzo wielu cennych przedmiotów, obrazów, dzieł sztuki i ceramiki, pamiątek piłkarskiego klubu Zagłębia Lubin. Mam nadzieję, że uda nam się pobić ubiegłoroczny rekord 60 tysięcy złotych, które przekazaliśmy na rzecz fundacji Palium w Lubinie - mówi lubiński europoseł Piotr Borys. Niepełnosprawną dziewczynkę czeka ciężka operacja w klinice w Krakowie. - Nastąpiły kłopoty, bo kości zaczęły wyżynać się przez skórę. Lekarze musieli przeprowadzić zabieg naciągania skóry i przycięcia tych kości. Gdy te pooperacyjne blizny się już zagoją, Maja będzie mogła otrzymać protezy silikonowe rączek i specjalne silikonowe siedzisko, które będzie umożliwiało jej siedzenie w pionie. Koszt zakupu takiego siedziska to około 15 tysięcy złotych - mówi Krzysztof Dereń, szef fundacji "Na ratunek dzieciom Zagłębia Miedziowego". Bal charytatywny na rzecz małej Mai Bratoń odbędzie się 18 lutego w sali bankietowej Magnat w Lubinie. Bilet cegiełka będzie kosztował 400 zł od pary. (tom) ![]()
reklama
|
reklama
reklama
reklama