Nie będzie komisji ds. domu dziecka |
27.04.2012. Radio Elka, Mateusz Kowalski | ||||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() Problemy związane ze ścinawską placówką mnożą się od wielu miesięcy. W tym czasie dwa razy zwolniono poprzednią dyrektorkę. Sąd i służby wojewody badają sposób wyboru jej następczyni. Nowej szefowej nie akceptuje część personelu i podopieczni. Mnożą się skargi, wnioski do sądów, audyty i kontrole. W ostatnich dniach światło dzienne ujrzał list wychowanków placówki, w którym proszą o pomoc, bo nikt się nimi nie interesuje. - Sytuacja stała się bardzo poważna i napięta - stwierdził podczas czwartkowej sesji rady powiatu Tadeusz Maćkała. Zaproponował, by specjalna komisja zbadała problem i znalazła sposób na jego rozwiązanie. - Statut pozwala na powołanie doraźnej komisji w wyjątkowych sprawach. To, co dzieje się wokół domu dziecka na pewno jest sytuacją wyjątkową. Niewątpliwie za całe zamieszanie odpowiada zarząd. To on decydował o powołaniu niezgodnie z prawem nowej dyrektorki i o wręczaniu wypowiedzenia poprzedniej. Do tego dochodzą sprawy sądowe i kontrole różnych instytucji. To nie wpływa dobrze na proces wychowawczy. W tej placówce jest kompletny bałagan. Rada powinna zbadać tę sprawę, by mieć dokładny wgląd w dokumentację. Bez tego zarząd będzie nam udzielał szczątkowych informacji lub będziemy opierać się na relacjach wychowanków i ich rodziców - mówił T. Maćkała. Za wprowadzeniem punktu o powołaniu komisji pod obrady głosowali jedynie radni opozycyjni, większość rządząca nie zgodziła się na propozycję i odrzuciła wniosek Tadeusz Maćkały. Zarząd powiatu niechętnie komentuje też sprawy związane z domem dziecka. Starosta Tadeusz Kielan powiedział nam tylko, że wszystko idzie w dobrym kierunku i sytuacja w placówce się poprawia. - Chowanie głowy w piasek jest złym posunięciem zarządu. Komisja mogłaby pomóc zarządowi w zażegnaniu kryzysu. Widać jednak, że jest opór przed takimi transparentnymi działaniami - skomentował T. Maćkała. (mat)
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama