Fanty wysypały się pod nogi okradzionego |
30.04.2012. Radio Elka, Mateusz Kowalski | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() Pierwszego z nich zatrzymał policjant po służbie, któremu podejrzane wydało się zachowanie mężczyzny. - Policjant z wydziału prewencji lubińskiej komendy powiatowej, wracając po służbie do domu, zauważył młodego mężczyznę kręcącego się przy samochodach na jednym z parkingów osiedla Centrum. Gdy chciał sprawdzić, co młody człowiek tam robi, ten na widok policjanta wbiegł do jednej z klatek schodowych pobliskiego bloku mieszkalnego. O całej sytuacji funkcjonariusz powiadomił dyżurnego - mówi Jan Pociecha, oficer prasowy KPP Lubin. - Na podstawie informacji przekazanych przez funkcjonariusza, który zauważył jednego z mężczyzn, policjanci z wydziału kryminalnego lubińskiej komendy ustalili miejsce zamieszkania podejrzewanego o włamania i kradzieże - dodaje. 22-letni mężczyzna, który w chwili zatrzymania był kompletnie zaskoczony wizytą policjantów w domu, trafił do policyjnego aresztu Drugi złodziej wpadł, gdy niesione fanty wysypały się z reklamówki pod nogi obrabowanego wcześniej kierowcy. - Jeszcze tego samego dnia wpadł wspólnik. Zresztą mężczyzna sam się do tego przyczynił. Popołudniu postanowił on przenieść skradzione w nocy przedmioty w inne miejsce. Jednak zrobił to na tyle niefortunnie, że rozerwała mu się reklamówka z fantami, a skradzione przedmioty wysypały się wprost pod nogi przechodnia - notabene jednego z pokrzywdzonych. Mężczyzna wśród leżących przedmiotów rozpoznał swoje skradzione wcześniej mienie. Razem z innym mężczyzną ujął 20-latka, którego przekazali policjantom - opowiada J. Pociecha. Lubińscy funkcjonariusze sprawdzają teraz, czy 20- i 22-latek nie mają już na swoim koncie wcześniejszych włamań i kradzieży. Za tego typu przestępstwa grozi im do 10 lat więzienia. (mat)
reklama
|
reklama
reklama
reklama