Śledztwo w sprawie szarpaniny umorzone |
17.05.2012. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | ||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: Postępowanie prowadzono pod kątem ustalenia, czy wychowawca nie naruszył swoich uprawnień i czy nie przekroczył obowiązków służbowych. Do szarpaniny między chłopcem a wychowawcą miało dojść w grudniu ubiegłego roku. - Z doniesienia wynikało, że wychowanek miał być chwycony za szyję i pchnięty na łóżko oraz wychowawca miał grozić mu popełnieniem przestępstwa.![]() W toku postępowania przesłuchano wychowanków Domu Dziecka, samego pokrzywdzonego oraz wychowawcę. Postępowanie zostało umorzone wobec stwierdzenia, że brak jest dostatecznych danych uzasadniających podejrzenie popełnienia przestępstwa przez wychowawcę. Co oznacza, że tak naprawdę nie potrafiliśmy zgromadzić dowodów na to, czy rzeczywiście taka sytuacja miała miejsce i czy faktycznie miała taki przebieg - tłumaczy Liliana Łukasiewicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Legnicy. Sprawa była o tyle trudna do rozstrzygnięcia, ponieważ zarówno pokrzywdzony wychowanej Domu Dziecka, jak i wychowawca złożyli diametralnie różniące się wersje zdarzeń. - Co innego mówił pokrzywdzony, co innego wychowawca i jeszcze co innego zeznali inni wychowankowie placówki, którzy mieli być świadkami tego zdarzenia. Jeden z nich absolutnie zaprzeczył, że był świadkiem takiego zdarzenia, inny przedstawił trochę inny przebieg całego zajścia, niż twierdzi pokrzywdzony chłopiec. W tej sytuacji, prokurator mając takie a nie inne wątpliwości, nie mogąc przypisać odpowiedzialności wychowawcy, umorzył to postępowanie. Decyzja nie jest prawomocna i jeżeli przedstawiciel ustawowy pokrzywdzonego chłopca nie będzie zgadzał się z tym postanowieniem, może je zaskarżyć - dodaje prokurator Łukasiewicz. Obecnie lubińska prokuratura prowadzi kilka jeszcze innych postępowań dotyczących Domu Dziecka w Ścinawie. (tom)
reklama
|
reklama
reklama
reklama