Słowackie zające na lubińskich łąkach |
19.07.2012. Radio Elka, Leszek Wspaniały | ||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Uzupełnianie populacji tych zwierząt, było konieczne gdyż na terenie kół łowieckich Lubina i w pobliskich regionach kilkanaście lat temu miał miejsce pomór zajęcy. Istniało ryzyko, że długouche przestaną w ogóle występować w tych okolicach.- Żeby w ogóle zachować ten gatunek, postanowiliśmy zakupić te zające. Zostały kupione na Słowacji przez biuro z Leżajska, które zajmuje się rozprowadzaniem zajęcy. Środki na zakup uzyskaliśmy z Fundacji Polska Miedź i z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i gospodarki wodnej we Wrocławiu - informuje Marian Szkurat, łowczy z koła Górnik, nadzorujący działanie. W ramach pierwszej takiej akcji na łąki i pola w okolicach Ustronia, Toszowic, Mleczna i Dąbrowy wypuszczono 67 sztuk zajęcy. Zwierzęta pochodzą z hodowli klatkowej i mają 4 miesiące. Na początku łowczy będą pomagać im w aklimatyzacji. Przygotowano specjalne karmiki, do których będzie uzupełniana karma. - Zające mają szczepienia weterynaryjne. Dodatkowo mają też specjalne kolczyki założone na słuchach. Będziemy je przez najbliższe 2 miesiące obserwować i na tych kwadratach obwodu pilnować przed szkodnikami, takimi jak zdziczałe psy, koty. Chcemy żeby jak najwięcej tych zajęcy się uchowało - zapewnia łowczy. Szacuje się, że z wypuszczonej grupy zwierząt powinno przeżyć około 60%, co daje szanse, że w przyszłym roku w marcu, słowackie długouchy mogą dochować się już swojego potomstwa. Gatunek przywieziony od południowych sąsiadów pomoże wzmocnić genetycznie resztki populacji obecnej na dolnośląskich łąkach i polach. (mm)
reklama
|
reklama
reklama
reklama