Nie mają wakacji od czytania |
19.07.2012. Radio Elka, Mateusz Kowalski | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Z tego też powodu w lipcu i sierpniu w bibliotece wciąż można spotkać czytelników. - Nawet jeśli nigdzie nie wyjeżdżam, to biorę książkę i kawę, siadam na balkonie i zatapiam się w lekturze. Latem po prostu przychodzi większa ochota na czytanie. Zwykle wybieram jakieś powieści obyczajowe - opowiada jedna z lubinianek. - Jestem przyzwyczajony do czytania, w wakacje po prostu więcej książek przechodzi mi przez ręce. Zawsze na urlop zabieram ze sobą coś, co pozwoli odetchnąć od szarej codzienności. Zwykle jest to jakaś sensacja, przygoda lub fantastyka - dodaje mężczyzna, który wypożyczał kilka lektur. Trudno mówić, by biblioteki pękały w szwach, ale bibliotekarze nie narzekają na nudę. - Czytelnicy nie robią sobie wakacji od czytania, zmieniają tylko gatunki książek, które pożyczają. Do tej pory były to książki popularno-naukowe lub lektury, teraz zdecydowanie częściej wybierane są tytuły z literatury pięknej, beletrystyka, książki podróżnicze. Kobiety z reguły pytają o sagi i książki obyczajowe, mężczyźni w większości są zainteresowani sensacją, studenci natomiast pożyczają fantastykę i horrory. Książki zabierają ze sobą nad morze, w góry lub po prostu na działkę. Są czytelnicy, którzy po prostu nie wyobrażają sobie dnia bez czytania - mówi Dorota Markowska z Miejskiej Biblioteki Publicznej w Lubinie. W książki zaopatrujemy się nie tylko w bibliotece. Całkiem niedrogo można kupić interesujące tytuły w marketach lub na bazarach. Nawet wyprawa do księgarni nie jest już związana z dużymi wydatkami. (mat)
reklama
|
reklama
reklama
reklama