Oddaj moje pieniądze |
24.07.2012. Radio Elka, Leszek Wspaniały | ||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: Wystarczy wyrok sądu i rejestracja internetowa w Serwisie Ochrony Konsumentów, by w ogólnopolskiej bazie danych znalazły się informacje o tych, którzy są oporni na płacenie swoich wierzytelności. Mowa tu zarówno o niezapłaconych rachunkach za prąd, telefon, jak i alimentach czy niespłaconych zobowiązaniach z tytułu podziału majątku. ![]() - Polega to na tym, że klient biura loguje się na stronie internetowej przez swój indywidualny login i hasło. Wypełnia poszczególne wymagane przez ustawodawcę dane. W przypadku dopisania na podstawie tytułu wykonawczego będą to oczywiście dane dłużnika, jak również dane dotyczące tytułu wykonawczego, kwoty zobowiązania, terminu wymagalności tej kwoty - wyjaśnia Anna Marcinkowska, pełnomocnik zarządu ds. prawnych Krajowego Rejestru Długów we Wrocławiu. Biuro ujawnia takie informacje na życzenie poszczególnych banków, sklepów czy operatorów telekomunikacyjnych. Osób fizycznych, które usiłują odzyskać swoje pieniądze nie brakuje też w Lubinie. Jak się okazuje Krajowy Rejestr Długów jest dla nich jedną z najważniejszych alternatyw. - Po rozwodzie i po rozprawie o podział majątku była żona ma mi zwrócić 25 499 zł. Wyrok zapadł w grudniu 2011. Miała termin do czerwca tego roku. Nie dotrzymała terminu i z tego co mi napisała, nie zamierza. Jestem więc zmuszony podjąć konkretne kroki, które będą polegały na wpisaniu jej do Krajowego Rejestru Długów, gdzie będzie miała odcięte możliwości jeśli chodzi o sprawy finansowe typu kredyty, usługi ratalne, telefony komórkowe - mówi rozgoryczony lubinianin. Umieszczenie dłużnika w Krajowym Rejestrze Długów faktycznie może mu znacznie utrudnić życie. Jeśli jednak nieuczciwy dłużnik spłaci zaległości, może odzyskać dobre imię. W ciągu 14 dni od spłaty długu będzie musiał zostać usunięty z listy dłużników przez osobę, która go tam umieściła. Do stycznia ubiegłego roku w bazie danych znalazło się ponad 12 tysięcy dłużników zgłoszonych przez osoby fizyczne. Dzięki KRD coraz więcej osób dostaje swoje pieniądze z powrotem. 58% dłużników oddaje je zaraz po pierwszym ostrzeżeniu, nikt bowiem nie ma ochoty znaleźć się na blokującej „czarnej liście”. (mm)
reklama
|
reklama
reklama
reklama