Start
Piłka nożna
Młodzi gniewni z ADHD


Młodzi gniewni z ADHD |
02.08.2012. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | |||||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: Chodzi o dwóch "młodych wilczków" - bramkarza Daniela Szczepankiewicza i jego imiennika, defensora Tanżynę. Obaj zostali sprowadzeni do legnickiego klubu w letnim okienku transferowym. Szczepankiewicz grał ostatnio w Sokole Kleczew, Tanżyna przyszedł z Polonii Bytom. Pierwszy ma 19 lat, drugi![]() jest o cztery lata starszy. O ile nie można odmówić im poświęcenia i walecznego serca, o tyle czasem nie potrafią utrzymać w ryzach swoich emocji. Wczoraj na ławce rezerwowych podczas meczu z Dolcanem, Tanżyna i Szczepankiewicz nie mogli spokojnie usiedzieć. W końcu główny arbiter spotkania pokazał temu drugiemu żółty kartonik, by choć na chwilę ostudzić emocje. Z zachowania swoich dwóch zawodników nie był zadowolony trener Bogusław Baniak, który w swoim stylu to skomentował na konferencji prasowej. - ADHD na ławce. Ja czegoś podobnego jeszcze nie widziałem. Wystarczy, że trener przeżywa mecz na ławce. Obaj by ławkę zagryźli. Ten Tworek (Piotr Tworek, drugi trener Miedzi-przyp,red.) taki malutki przecież, dobrze, że utrzymał tych dwóch chłopów, bo pewnie wpadliby na boisko ze trzy razy. To jest Miedź Legnica, a nie jakiś Kleczew - ocenił Baniak. Swoje ADHD Daniel Tanżyna zrzuca na karb charakteru i regionu, z którego się wywodzi. - Fakt, nie przebieram w środkach ani słowach. Jestem rodowitym ślązakiem, tam się wychowałem, tam ludzie mają charakter. Próbuje nie przeklinać i się tonować, ale nie zawsze się udaje - powiedział z kolei Tanżyna. (tom)
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama