Wakacyjne eksperymenty z alkoholem |
17.08.2012. Radio Elka, Leszek Wspaniały | |||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() W czasie wakacji młodzież zaczyna próbować różnych substancji psychoaktywnych, ale lato nie jest jedynym momentem, gdy warto zwracać uwagę na to, co robią nasze dzieci. - W ciągu roku szkolnego młodzież nadal sięga po używki. W czasie wakacji zwykle inicjują takie kontakty a potem je kontynuują. Nie raz mam wrażenie, że rodzice wzmagają czujność właśnie w czasie wakacji a gdy już jest rok szkolny, to czujność trochę opada. Rynek narkotykowy czy rynek związany z napojami alkoholowymi działa przez cały rok i nie „rozpoznaje” takich okazji, jak wakacje - uczula Krzysztof Tkaczyk, specjalista od terapii uzależnień. Tymczasem opiekunowie, obserwując swoje dziecko, powinni zwracać uwagę na podstawowe sygnały ostrzegawcze. Istotne są zmiany dotyczą nie tylko zachowania, wyglądu, ale też życia społecznego dziecka. - Zmiana środowiska, zmiana rówieśników, zamiana sposobu ubierania, muzyki, książek. Istotne są też zmiany w szkole. Ktoś, kto sięga po alkohol czy narkotyki, zaczyna się gorzej uczyć, nie chodzi do szkoły, Zaczyna być bardziej opryskliwy, zamyka się w pokoju, nie chce rozmawiać. Zaczyna też mieć dużo tajemnic, chowa telefon. Wszystko w komputerze ma zabezpieczone hasłem. Tego typu zmiany mogą być sygnałami ostrzegawczymi - zaznacza Tkaczyk. Jak mówią specjaliści, podstawowym błędem wychowawczym, jest bagatelizowanie picia alkoholu przez dzieci. Alkohol etylowy jest bowiem najgroźniejszym narkotykiem, bo od niego jest uzależnionych największa liczba osób. Poza tym alkohol jest środkiem łatwo dostępnym. Od kliku lat w Lubinie policja prowadzi akcję „Pozory mylą, dowód nie”. Ma ona utrudnić zakup napojów alkoholowych przez młodzież. - Kilka lat temu weszły do użytku nowe dowody osobiste, które praktycznie niczym się nie różnią od dowodu osobistego osoby dorosłej. Jedyną różnicą jest data urodzenia. I dlatego ta coroczna akcja ma uczulić sprzedawców, by sprawdzali nie tylko czy kupujący alkohol mają dowód, ale czy faktycznie ukończyli 18 rok życia - informuje Jan Pociecha, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Lubinie Jak pokazują statystyki, rodzice zauważają problemy dziecka z alkoholem czy narkotykami średnio po trzech latach od momentu, kiedy ono zaczęło je brać. Nierzadko powodem nie jest fakt, że rodzic nie spostrzegł oznak w ogóle, ale dlatego, że sygnały ostrzegawcze były bagatelizowane. (mm)
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama